Dotychczas poznałam olej lniany, z pestek malin, oliwę z oliwek, rycynowy. Przyzwyczaiłam się już do cierpkich zapachów, ale przez tę okropną pogodę, którą mamy za oknem, zauważyłam, że moja skóra jest bardzo przesuszona, a nie miałam ochoty na smarowanie się olejem lnianym, więc sprawiłam sobie olejek Beauty Wonder Oil z Oriflame.