listopada 17, 2014

Strefa Czytelnika [1] - jasne końcówki


Tak jak obiecałam tydzień temu, zapraszam na pierwszy wpis z nowej serii Strefa Czytelnika. Jeśli chcecie się dowiedzieć na czym ona polega oraz jak wysłać swoje zgłoszenie, odsyłam do wpisu informacyjnego. Dzisiaj zajmiemy się wspólnie problemem Czytelniczki Oli, która ma problem z  końcami, które są dużo jaśniejsze niż reszta włosów. Skąd się to bierze? Zapraszam do dyskusji.


"Witaj Martusiu, 

dziękuję za to, że prowadzisz blog dla cienkowłosych, czegoś takiego mi brakowało w sieci. Chciałabym się Ciebie poradzić w sprawie moich włosów. Mam włosy w kolorze ciemnego brązu, sięgające nieco za zapięcie stanika. Kolor końcówek jest jaśniejszy od włosów, które są najbliżej skóry. Chciałabym mieć włosy jak najciemniejsze, choć nie chcę póki co bawić się w farbowanie, bo jestem zbyt leniwa na odrosty i ciągłe malowanie ;) 

Tak jak wspomniałam mam włosy za zapięcie stanika, oczywiście cienkie ;) niskoporowate na dole, u góry średnioporowate.

Na co dzień stosuję naprzemiennie mocniejsze szampony z Babydream lub Facelle. Na końce nakładam odżywkę lub maskę, potem na górę szampon i taka jest moja metoda mycia. Olejuję średnio 3 razy w miesiącu Dabur Vatiką, olejem kokosowym lub olejkiem z papryką z Green Pharmacy. Czym spowodowane jest to, że końce są jaśniejsze? Jak temu zapobiegać? Dołączam 2 zdjęcia, pierwsze dużo istotniejsze :) 

Pozdrawiam Cię,
Ola O."

Dużo jaśniejsze końce włosów to jeden z najczęstszych problemów na jakie skarżą się osoby mające cienkie włosy. Mnie samej również on dotyczy. 

Za taki stan rzeczy najczęściej odpowiedzialne są:

1. Promienie słoneczne

Włos cienki ma kruchą i delikatną strukturę, nie ważne czy jest wysokoporowaty czy niskoporowaty - i tak przejawia taką tendencję. Średnica pojedynczego, cienkiego włosa jest około 30% mniejsza niż w przypadku włosa grubego. W efekcie łatwiej ulega rozjaśnieniu przez słońce. To właśnie końce są najbardziej narażone na płowienie. Włosy u nasady są mocne, pełno w nich barwnika i nie chcą tak łatwo oddawać wilgoci.


2. Nieodpowiednio nawilżone włosy

Włos, który jest odpowiednio nawilżony, jest dużo ciemniejszy niż włos suchy. Wiele razy zdarzyło mi się, że bliskie mi osoby pytały, czy przypadkiem nie rozjaśniłam włosów. W te dni były one bardzo suche i przez to jaśniejsze. 


3. Źle podcięte końce włosów / zniszczone końce

Jeśli końcówka jest postrzępiona i niepoprawnie podcięta, bardzo szybko wypuszcza wilgoć, a tym samym włos staje się lekki i jasny. Na zdjęciu włosy Oli prezentują się bardzo ładnie, widać, że są zadbane i podcięte. Zwracam jednak uwagę na to, aby były podcinane ostrymi nożyczkami, najlepiej na mokro.


4. Włosy suche z natury

Nie tylko włosy zniszczone są suche. Osoby mające zdrowe włosy, różnej porowatości mogą mieć włosy suche z natury i to właśnie podejrzewam u Oli, chociaż oczywiście mogę się mylić. Skoro końce są niskoporowate, to trudno zatrzymać w nich nawilżenie. Będzie potrzebne troszkę więcej czasu, zanim Ola włosy nawilży.

Może zdarzyć się tak, że wszystkie czynniki się skumulują, w efekcie uzyskamy bardzo jasne końce włosów i naturalny efekt ombre.



Analizując pielęgnację Oli, zauważyłam, że:

1. Myje włosy metodą OM, a według mnie powinna postawić na OMO (odżywka - mycie - odżywka). 

Kluczowe jest według mnie drugie O, ponieważ przy jasnych końcach trzeba je natłuszczać, by zatrzymać wilgoć wewnątrz włosa. Mogą to być zarówno produkty do spłukiwania jak i bez spłukiwania.

Szampony takie jak Facelle Sensitive czy Babydream są dla cienkich włosów bardzo mocne i przez nieuwagę można nimi sobie nieźle podsuszyć włosy na długości, mimo nakładania odżywki czy maski na końcówki przed myciem.

2. Nie wiem jak Ola myje włosy, ale warto byłoby to robić z głową skierowaną w dół. 

Wtedy szampon dotyka głównie skalpu, a tylko niewielka ilość piany spływa na końce włosów. Sama zauważyłam ogromną poprawę, gdy przestawiłam się z mycia w pozycji stojącej, na mycie z głową w dół.


Plan działania

1. Skupić się na nawilżeniu włosów przed myciem. Można w tym celu użyć żelu lnianego, soku z aloesu, maski aloesowej Natur Vital, gliceryny, mocznika, mleczka pszczelego w glicerynie, miodu czy mleczka kokosowego.

2. Obowiązkowo maska/odżywka/serum silikonowe po wymyciu włosów, a więc stosowanie metody OMO.

3. Jeśli Oli przyjdą chęci, to można spróbować płukanki do włosów z kawy parzonej, która w naturalny sposób przyciemnia włosy i działa na nie wzmacniająco. Do szklanki 200 ml wsypujemy 2 czubate łyżki parzonej kawy, zalewamy wrzątkiem. Po zaparzeniu odcedzamy płyn od fusów. Dodajemy jeszcze 200 - 300 ml zimnej, przegotowanej wody i w takiej mieszance płuczemy włosy ( na koniec całego rytuału mycia).


Borykacie się z takim problemem? Co możecie jeszcze doradzić Oli?


28 komentarzy:

  1. Ja tez zawsze mam jasniejsze konce od gory wlosow xd nie tak mocno jak Ola ale ja to dostrzegam :D zawsze zganialam to na nierowne wyplukiwanie sie farby do wlosow ale jakby sie glebiej zastanowic to moze te metody sie rowniez u mnie sprawdza(chociaz noe wyobrazam sobie myc wlosy glowa w dol)

    OdpowiedzUsuń
  2. A mam takie pytanko, przypomniało mi się po tym jak wspomniałaś glicerynę w poście - czy na taką pogodę jak jest teraz gliceryna nadaje się do dodawania do masek? Jak jest z tą wilgotnością powietrza teraz? Moje włosy nie puszą się ogólnie, są ekstremalnie niskoporowate, ale czasem po glicerynie są takie szorstkie i nieprzyjemne, i nie wiem do końca od czego to zależy :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem zwolenniczką stosowania gliceryny (i w ogóle humektantów) przed myciem włosów. Wtedy jest najmniejsze prawdopodobieństwo, że zrobi nam przykrą niespodziankę. Unikam całkowicie humektantów, gdy wilgotność powietrza jest bardzo duża lub ekstremalnie niska. Taką optymalną temperaturą do stosowania humektantów jest u mnie 6 - 18 stopni, u każdego będzie to podobny zakres np. 4-15 itp. Trzeba samemu wybadać. Moje włosy zeszłej zimy były bardzo suche i stosowałam humektanty, ale zawsze przed myciem i myłam włosy nie rano, a na noc, więc zdążyły idealnie wyschnąć i się "uklepać".

      Jedyne co przychodzi mi na myśl to przypuszczenie, że stosujesz glicerynę w dni, w których jest bardzo duża/mała wilgotność powietrza i dlatego włosy są szorstkie lub nakładasz ją na koniec całego rytuału mycia.

      Usuń
  3. Znam to. Włosy na końcach są u mnie bardzo wrażliwe. Jeśli jakaś maska mi nie służy i przesusza mi włosy, to jak na długości włosy są znośne tak na końcach jeden wielki puch i widoczne rozjaśnienie... No ale cóż, czasami wcale aż tak źle to nie wygląda, taka mała zmiana od czasu do czasu ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Tez mam jasniejsze konce. widac to szczegolnie kiedy mam na sobie jakas czarna bluzke, ale podoba mi sie to naturalne ombre :) szczegolnie kiedy konce sa sciete na prosto i wygladzone olejowym serum :)
    D.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tak samo, mój naturalny kolor to ciemny blond, bardzo rozjaśnia się od słońca, więc końce mam dużo jaśniejsze, nawet czasami ludzie mnie pytają, czy farbuję. Wiem, że słońce niszczy i te końcówki są osłabione, ale bardzo podoba mi się ten rozjaśniony blond, chciałabym mieć taki na całej długości. :)

      Usuń
    2. Też mi się podobają te rozjaśnione końce. :)

      Usuń
  5. Facelle jest mocnym szamponem? :o To co jest delikatnym? Ciągle żyłam w błędzie :(
    Martusiu mogłabyś zrobić posta o glicerynie, bo chciałabym zacząć nakładać ją na włosy, ale nie bardzo wiem jak się do tego zabrać? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niekoniecznie żyłaś w błędzie ;) Niektórych szamponów nie można sklasyfikować. Może nawet większości? Może tylko tanie szampony z masą siarczanów i krótkim składem są typowo "mocne"? Ale to i tak tylko w teorii. Na pewno są osoby których włosy po ich użyciu wcale nie są zdarte?
      Na przykład wszysy pisali o tym jaki szampon rokitnikowy PO jest łagodny, nie domywa... Mi tak zdarł włosy, i to rozcieńczony, że zastanawiałam się czy mam w butelce ten sam produkt.

      A gliceryna na milion sposobów. Do maski, pod olej, jako mgiełka z wodą, jako odżywka b/s, pod serum...

      Usuń
    2. Inaczej ocenia się szampony w kontekście oczyszczania skóry głowy, a inaczej w kontekście długości włosów. O ile Facelle Sensitive nie jest dla skóry głowy jakiś bardzo zdzierający, to dla długości już może być np. przy włosach suchych, zniszczonych, wysoko i średnioporowatych. Niebieski BD mimo, iż dla dzieci, to mocno oczyszcza włosy. W kontakcie z wodą wytwarza ogromną ilość piany, a cienkie włosy są po nim skrzypiące i nie polecam go dla cienkich włosów.
      Kolejna kwestia dotyczy tego, co napisała Henrietta. Ciężko sklasyfikować szampony, tak naprawdę tylko te proste z "sls" są typowymi zdzierakami. Niektóre szampony mogą być pozornie łagodne, ale zawierają np. jakieś zioło, które podrażnia określony typ włosów. Więc... :) Piszę z własnego doświadczenia w kontekście cienkich włosów i dla takiej struktury, dla długości, te dwa szampony są mocne. :)

      Zrobię wpis o glicerynie :)

      Usuń
  6. Ładny kolor na paznokciach :) baby dream i ten rosmański to chyba łagodne szampony... :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Chciałabym jutro spróbować siemie lniane pod olej, ale nie jestem pewna jak to zrobić. Na zwilżone włosy wmasować glutka, za chwile nałożyć olej, później już tylko mycie i odżywka czy może omo? Mogę ten olej z glutkiem zostawić na noc na wlosach ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie tak jak piszesz. :) Jeśli masz wymagające włosy, zniszczone, suche, to postaw na glutek+olej+OMO (czyli OOMO), jeśli nie to tylko glutek+olej+ mycie+odżywka (czyli OMO) - taki rebusik :D

      Nie zostawiałabym na noc takiej mieszanki, nie ma takiej potrzeby. Spanie w mokrych/wilgotych włosach je rozmiękcza, męczy i właścicielkę włosów również męczy - ciężko się w takich śpi. Wiem, bo próbowałam i odradzam. :)

      Usuń
    2. Myję włosy rano, przed szkołą co drugi dzień. Stąd pytane o zostawienie na noc ;) w takim razie wygospodaruje trochę czasu wieczorem, może glutek pomoże na moje nie możliwe do nawilżenia wysoko porowate kłaczki xd

      Usuń
  8. Moje końcówki są rude, trochę jaśniejsze od reszty ale nigdy nie widziałam tego jako problemu ;) Wręcz przeciwnie, podoba mi się ten efekt. Końcówki przeżyły tyle słonecznych lat i jesieni, że nie ma mowy, żeby zostały w takim samym kolorze jak reszta.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja uwielbiam moje jaśniejsze końcówki! Wiem, że to to żadna pomoc z mojej strony, ale może po prostu postaraj się spojrzeć na nie z innej perspektywy i zaakceptować. Ja np. bym chciała żeby włosy przy skalpie były tego koloru co końcówki :p Myślę, że na naturalnym kolorze ciężko zachować jednolity odcień. Z drugiej strony, słuchając wypowiedzi fryzjerów z programów typu ostre cięcie, to specjanie dążą oni właśnie do takiego naturalnego efektu farbujac włosy tak, by kolor u nasady był ciemniejszy niż na końcach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja wręcz odwrotnie - chcę mieć jak najciemniejsze włosy, więc ten efekt nie jest dla mnie zadowalający :)

      Usuń
    2. Całe życie miałam jasne włosy, wiec cieszyło mnie, gdy jeszcze bardziej jasnialy, chociaż z drugiej strony rozumiem, że dla kogoś kto chce przyciemnic włosy jaśniejsze końcówki mogą być irytujące. Może spróbuj oleji przyciemniajacych włosy np. z orzechów włoskich, czy rycynowego? Może końcówki dzięki nim chwycą ciemniejszy kolor, nawet jeśli to nie zadziała to włosy na pewno nie obrażą się za dodatkowe nawilżenie ;) Na pewno obecna pora roku będzie również Twoim sprzymierzeńcem w walce o ciemniejsze końce :)

      Usuń
  10. Ja bym jeszcze dodala czestsze olejowanie, chociazby samych koncowek-nawet co mycie. To je ladnie uelastyczni i pomoze zatrzymac nawilzenie- a nawilzone wlosy jak Martusia pisala wygladaja na ciemniejsze

    OdpowiedzUsuń
  11. Martusiu musze Ci powiedziec ze ostatnio nardzo sie ubawilam . Na jakims blogu wlosowym ( chyba anwen lub bhc) jakas czytelniczka polecila Twoj blog dla cienkowlosych. I odpowiedz na to innej czytelniczki- Martusia wcale nie ma cienkich wlosow, wmowila to sobie i uparcie wmawia innym zeby sobie podniesc samoocene :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To było u BlondHairCare. Dla mnie Kasiu to ogromny komplement, że ktoś uważa, że moje włosy wcale nie wyglądają na cienkie. Myślę, że komentująca Dziewczyna popatrzyła tylko na moje ostatnie zdjęcia, a nie przejrzała włosowej historii. Poza tym mogę się tylko domyślać, że sama posiada włosy problematyczne i może jest przez to przygnębiona. Stąd te negatywne emocje i chęć dania im ujścia. Ja tam zła nie jestem, bo jesteśmy tylko ludźmi, każdy może mieć gorszy dzień.

      Odpisałam jej i wklejam link do naszej dyskusji:
      http://www.blondhaircare.com/2014/11/wosy-rzadkie-i-delikatne-jak-je.html#comment-form

      Usuń
    2. No ja mysle ze to komplement :) Mnie to po prostu ubawilo bo faktycznie na zdjeciach Twoje wlosy wygladaja na piekne i zadbane, ale tez o obwodzie nieraz pisalas no i na bank nie jest tak ze sobie i innym ta cienkosc wmawiasz ;)
      Ale tez zywy dowod na to ile daje pielegnacja, jak wlosy sa zadbane, lsniace, z rownymi koncami to nikt ich o cienkosc nie podejrzewa ;)

      Usuń
  12. Otóż to, pierwsze co pomyślałam, to wystawianie włosów na słońce (chociaż to często powoduje, że włosy jaśnieją przy skórze) oraz to, że autorka pytania dość rzadko olejuje włosy. Warto to zwiększyć i może pokombinować z różnymi olejami :)
    PS. Bardzo profesjonalnie wyszedł Ci ten post :)
    PS.2. Do autorki pytania: nawet jeśli problem, o którym piszesz, szybko nie zniknie, pamiętaj, że ombre jest wciąż modne :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jakaś taka niemodna jestem, zawsze podążam swoimi ścieżkami ;)

      Usuń
  13. Ja tam bym się cieszyła z takiego naturalnego ombre :) ale wiadomo - każdemu pasuje co innego. Ostatnio czytałam sporo o maskach Marion, może akurat ta pomoże - http://www.marionkosmetyki.pl/oferta/produkty-do-wlosow/pielegnacja/odzywki/regenerujaca-maska-ozywiajaca-do-wlosow-farbowanych-w-odcieniu-brazu.html

    Pozdrawiam,
    Basia

    OdpowiedzUsuń
  14. u mnie najskuteczniej zadziałało regularne, codziennie stosowanie serum silikonowego z filtrem uv. Po wakacjach zawsze miałam włosy jak rozjaśniane, w tym roku kolor ani drgnął :)

    OdpowiedzUsuń
  15. no proszę,nie sądziłam,że źle podcięte włosy czy nienawilżone mogą być jaśniejsze .

    OdpowiedzUsuń

Mam nadzieję, że miło spędziłaś czas na blogu i wyniosłaś z jego treści cenne wskazówki. Życzę Ci owocnej pielęgnacji włosów, ciała i umysłu. :-)