sierpnia 02, 2016

Sposób na pokruszony cień do powiek, puder, bronzer


Ostatnio ogarniam się w kwestii makijażu i postanowiłam zakupić bronzer. :-) Postawiłam na Honolulu by W7, bo jest jednym z najpopularniejszych w blogosferze i przy tym niedrogi - zapłaciłam 13 zł. :-) Niestety, gdy otworzyłam przesyłkę, okazało się, że bronzer jest lekko skruszony. Chciałam wysypać okruchy do koperty, ale oczywiście wysypał mi się cały bronzer... :-) No jaki pech! Ale ok, stwierdziłam, że internety wiedzo fszystko i faktycznie - znalazłam super sposób na reanimację bronzera. :-) Działa on również przy skruszonych cieniach do powiek, pudrach i innych prasowanych produktach z kolorówki.




REANIMACJA BRONZERA KROK PO KROKU

Zebrałam proszek z koperty i umieściłam w oryginalnym opakowaniu. Zawinęłam w woreczek i pędzelkiem do malowania (może być jakikolwiek patyczek), zaczęłam rozdrabniać dokładnie produkt. Woreczek jest ważny w całej operacji, ponieważ dzięki niemu proszek nie unosi się do góry, nie wysypuje i nie brudzi wszystkiego dookoła.


Następnie połączyłam uzyskany proszek ze spirytusem salicylowym. Powstała papka, którą dokładnie wymieszałam. Nie może być ona zbyt rzadka, ani zbyt gęsta. Powinna dać się swobodnie formować. 


Gdy papka już powstała, wzięłam pędzel dołączony do produktu i owinęłam workiem foliowym. Jeśli formujecie inny produkt np. okrągły cień do powiek, może przydać wam się moneta, lub cokolwiek płaskiego, przypominającego kształt pudełeczka. Mi się poszczęściło, bo pędzel był dokładnie taki jak rozmiar pudełka.


Zaczęłam naciskać i formować produkt na nowo. Kosmetyk zostawiłam do "wyschnięcia" i co? Jak nowy. :-) Jedyny minus jest taki, że może wytworzyć się zewnętrzna, błyszcząca warstwa, taki "odpad" po operacji ;-) i musimy ją usunąć pędzelkiem. 


Nie znałam tego sposobu wcześniej i być może którejś z was również się przyda. Jestem ciekawa czy reanimowałyście już w ten sposób jakiekolwiek produkty prasowane i czy metoda zadziałała równie świetnie jak u mnie. :-)


30 komentarzy:

  1. ostatnio wykorzystałam ten sposób, żeby z sypkiego pudru ben nye zrobic kompaktowy :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W tę stronę również można :-) Świetnie to wymyśliłaś!

      Usuń
  2. przydatny sposób. swoją drogą, strasznie fajny ten bronzer. pudełeczko można później wykorzystać np. do przechowywania kolczyków;] no i dodatkowy pędzelek, super;]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pudełko jest wyjątkowo ładne :-) Bronzer polecam ze względu na chłodny odcień i dobrą pigmentację. Pędzel dołączony do bronzera jest również bardzo chwalony, ułatwia aplikację i ma niesamowicie miękkie włosie. :-)

      Usuń
    2. Oj, on wcale nie jest taki chłodny, to jeden z bardziej pomarańczowych bronzerów. Przy kobo czy inglocie a nawet ciepłej bahamie mamie jest ceglasty

      Usuń
  3. znam tą metodę, na szczęście jeszcze nigdy nie musiałam z niej korzystać

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja w ten sposób robiłam sobie kiedyś z sypkich cieni - prasowane.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jest to najpopularniejszy sposób naprawy tego typu produktów ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetny sposób:) Łatwy i bezbolesny :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mój stary dobry sprawdzony sposób :))) Jak dla osoby takiej jak ja - której wszystko spada, najlepsza opcja :)

    MNQ

    OdpowiedzUsuń
  8. Mój rozświetlacz z Lovely ostatnio się rozsypał, już wiem jak go naprawić! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Kiedyś jedna dziewczyny mi pisała o tym sposobie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Odpukać;p nigdy nie miałam potrzeby wykorzystania tego triku;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Do tej pory zawsze wyrzucałam kosmetyki w takim stanie - od teraz się to zmieni ;)
    Dzięki za rady :*

    OdpowiedzUsuń
  12. Super sposób, może kiedyś mi się przyda ;)
    Mam pytanie- Martusiu czy polecasz mi zrobic encanto na włosach cienkich i rzadkich? Bardzo boje się przyklapu i tego, że włosy będą wyglądać jak nieumyte, albo że nagle stanę się łysa przy takim wygładzeniu? Bardzo bym chciała mieć w końcu spokój z tymi włosami zwłaszcza na sezon jesienno zimowy gdzie od deszczu będą wyglądać fatalnie.. Spuszą się i pofalują..
    Polecasz mi zrobić taki zabieg na rzadkich włosach czy raczej nie? (rzadkich z natury :)) mam pewnie z jakieś 5 cm w obwodzie kucyka także sama nie wiem..

    OdpowiedzUsuń
  13. Pokaż jaki efekt daje ten bronzer :) ja mam jasną karnację i zastanawiałam się nad tym bronzerem ale boję się efektu więc kupiłam inny w podobnej cenie, z tym że jest podzielony na pół: jedna część to bronzer a jedna to puder więc mieszam żeby nie było za ciemno :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest dość pomarańczowy, dla początkujących do konturowaniu polecam kobo sahara sand. Nie za chłodny i nie robi plam :)

      Usuń
  14. Niezły patent :) Jesteś super pomysłowa żeby tak samej z głowy takie rzeczy wymyślać na zawołanie :) Godne zapamiętania :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Mój puder ostatnio się bardzo pokruszył i muszę zobaczyć, jeśli go nie wyrzuciła to zrobię mu reanimację, bo bardzo go lubię :-)

    OdpowiedzUsuń
  16. znam ten sposób, tyle że ze zwykłym, spożywczym spirytusem a nie salicylowym

    OdpowiedzUsuń
  17. też tak naprawiałam, między innymi moją paletkę z zoevy :(

    OdpowiedzUsuń
  18. Czy tą metodę można stosować, aby puder ryżowy Pease sypki był w kamieniu? Próbował może ktoś kiedyś z tym pudrem? :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Czy tą metodę można stosować do pudru ryżowego (Pease), aby był w kamieniu a nie sypki? Czy ktoś to robił i czy to bezpieczne? :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Naprawiłam w ten sam sposób rozświetlacz :) Przydatny sposób w takich przypadkach

    OdpowiedzUsuń
  21. Kiedyś pisalas,ze szukasz sposobu na loki\fale. Od siebie polecam Ci żel z siemienia lnianego. Po myciu na mokre włosy nałożyć odrobinę i zakrecic a włosy trzymaja się jak ta lala

    OdpowiedzUsuń
  22. Wow, nigdy nie myślałam, by jakikolwiek kosmetyk mieszać ze spirytusem. Zawsze odstawiałam pokruszony kosmetyk na półkę - żeby nie wysypał się w kosmetyczce xD
    spodziewajka.pl

    OdpowiedzUsuń
  23. Idealny sposób :) nie mam żadnego kosmetyku do reanimowania, ale na przyszłość na pewno się przyda :)

    OdpowiedzUsuń

Mam nadzieję, że miło spędziłaś czas na blogu i wyniosłaś z jego treści cenne wskazówki. Życzę Ci owocnej pielęgnacji włosów, ciała i umysłu. :-)