stycznia 21, 2014

Natur Vital Sensitive Hair Mask | Maska, która naprawdę działa: nawilża włosy i koi skalp


Napisanie recenzji aloesowej maski Natur Vital, przeznaczonej dla wrażliwej skóry głowy, jest dla mnie niesamowitą przyjemnością. Nie zdziwcie się ilością zachwytów jakie tutaj zaraz wypiszę. Dlaczego? Bo ta maska jest po prostu genialna. Słowo, które kojarzy mi się z tą maską to: wartościowy. Jest to jedna z nielicznych masek, mająca tak wspaniały skład, który dodatkowo przekłada się na efekt uzyskiwany na włosach.


Moja opinia

Mimo, iż używałam już wielu masek i odżywek, to właśnie po tej zauważyłam największą poprawę stanu włosów. Używałam ją bez przerwy przez 3 tygodnie i właśnie po tym czasie włosy nabrały mocnego blasku. Był to blask zdrowia, włosy stały się dużo mocniejsze.

Maska ma według mnie same plusy:

  • "uzdrawia włosy", po dłuższym stosowaniu widać ogromną poprawę ich stanu,
  • nawilża włosy jak żadna inna maska,
  • koi skórę głowy, nawilża ją, po jej użyciu nie swędzi mnie skóra głowy, nie mam łupieżu,
  • włosy błyszczą zdrowym blaskiem,
  • są mocniejsze,
  • włosy są bardzo miękkie w dotyku, wręcz aksamitne, łatwo się rozczesują,
  • jest wygodnie otwierana (nie odkręca się jej tak jak inne maski),
  • łatwo rozprowadza się ją na włosach,
  • jest wydajna. 
Zapach jest specyficzny, przypomina mi dziwny rodzaj trawy, ale to zapewne przez ekstrakt z jałowca. Używając maski od czasu do czasu, szybko ulatnia się z włosów, jednak gdy stosowałam ją regularnie, dzień w dzień przez te 3 tygodnie, to wtedy zapach utrwalił się we włosach. Początkowo był dla mnie drażniący, teraz go uwielbiam.



Opis z opakowania i analiza składu



Dlaczego uważam, że skład maski jest wartościowy?
  • bardzo prosty skład, zawierający sok z aloesu (3 miejsce w składzie), glicerynę (5 miejsce), ekstrakt z jałowca (6 miejsce), pantenol (8 miejsce)
  • ekstrakt z jałowca łagodzi podrażnienia skóry głowy i pobudza cebulki do wzrostu,
  • sok z aloesu, gliceryna i pantenol intensywnie nawilżają skórę głowy i włosy na długości. Mają właściwości łagodzące.


Jak stosowałam?
  • solo - tak sprawdza się idealnie na skalp, długość nawilża, ale wysokoporowate końcówki bardzo puszy
  • maska + olej ze słodkich migdałów = najlepsze połączenie do codziennego stosowania. Nie nakładam tego połączenia na skalp, lecz na długość dzięki czemu końcówki nie puszą się jak przy nakładaniu solo
  • maska + olej ze słodkich migdałów + hydrolizowana keratyna = trio idealne. Poprzez wzgląd na keratynę, którą moje włosy lubią dostawać od czasu do czasu, ten zestaw stosuję najrzadziej, ale daje wspaniałe efekty. 

We wszystkich przypadkach maskę najlepiej zostawić na 30-40 min, bo wtedy najlepiej działa. Jeśli nie macie tak jak ja problemów ze skórą głowy, to fajnie nałożyć na to reklamówkę foliową i ręcznik czy czapkę oraz dodatkowo podgrzać suszarką, co spowoduje otwarcie się łusek włosa, dzięki czemu maska ma szansę wniknąć głębiej. Nakładając ją na 3 minuty jak zaleca producent, efekt nie był aż tak spektakularny jak w przypadku dłuższego jej pozostawienia. Tyle w niej dobrego, że trzeba dać jej czas na porządne spenetrowanie włosów, a stosując ją po myciu jako odżywkę mam wyrzuty sumienia, że tracę tak wspaniały produkt.


Gdzie kupić i za ile?

Za pojemność 300 ml zapłacimy 22,50 zł. Maska dostępna jest tylko i wyłącznie w drogeriach Natura.
Wygodne otwieranie maski


Podsumowując

Obecnie jest to moje włosowe 'must have' i nie wyobrażam sobie pielęgnacji bez tej maski. Jestem już w połowie drugiego opakowania i na razie mój zapał do niej nie słabnie. Jestem posiadaczką włosów średnioporowatych (w kierunku porowatości wysokiej). Maska solo zostawia je może troszkę zbyt lekkie, jednak po dodaniu oleju problem znika. Na razie to jedyny produkt, który tak skutecznie pomaga mi ukoić skórę głowy.


28 komentarzy:

  1. Muuuusze ja miec ;D Tak na serio, juz tyle pozytywnych opinii na jej temat czytalam, ze jak pokoncze zapasy maskowe, akurat ta sprowadze sobie, jako nastepna :) Jesli jeszcze w dodatku koi sklap, to juz wogole :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naprawdę byłam zaskoczona jej działaniem na skórę głowy, wystarczy, że ją nałożę i od razu przestaje swędzieć! :)

      Usuń
    2. Kolezanka z PL w sobote wybiera sie do Natury, mam nadzieje, ze beda mieli na stanie, bo skutecznie mnie zachecilas do kupna ;)

      Usuń
    3. Na pewno nie pożałujesz, bo nawet jeśli nie sprawdzi się na długość, to na skalp na pewno :) Jest tak delikatna ta maska, że nie wiem co musiałoby się stać, żeby kogoś uczuliła. Ja uwielbiam ten Twój sposób z dodawaniem mocznika do szamponu, wreszcie znalazłam na niego zastosowanie i działa, a to najważniejsze! :)

      Usuń
    4. Bardzo sie ciesze, ze i u Ciebie sposob sie sprawdzil :)

      Usuń
    5. No i d.. blada za przeproszeniem ;( Kolezanka byla w Naturze we Wrocku i nie maja i miec nie beda, bo im nie dowoza tych masek :(

      Usuń
  2. Ja jak zawsze idę do natury to jej nie ma :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też miałam ten problem, ale zapytałam ekspedientkę czy jest możliwość odłożenia maski, gdy przyjdzie im dostawa i nie było problemu :) Wzięła nawet ode mnie numer telefonu i jak maska przyszła na sklep, to napisała mi smsa, że maska już czeka. Także warto spytać :) Ja swoją kupiłam w Katowicach na ul. Staromiejskiej i jest tam taka jedna Pani przemiła i przekochana, ale ogólnie Panie tam są bardzo fajne :)

      Usuń
  3. Miałam ją daaawno temu, ale w moim przypadku musiałam ją "dokarmiać" półproduktami bo sama to raczej szału na moich włosach nie robiła :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co włosy to inna opinia :) Uważam, że dla niektórych może być zbyt lekka bo nie zawiera silikonów, pq i q, jest raczej typowo nawilżająca. Lubię do niej dodać olej, bo wtedy bardziej dociąża

      Usuń
  4. Ciekawa maska. Muszę chyba wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam mala obsesje na punkcie aloesu. Szkoda, ze nie trafilam tu wczesniej, bo na pewno odwiedzilabym Nature. Teraz nie mam do niej dostepu, ale na pewno bede o niej pamietac :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Próbowałaś szamponu z tej serii ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze nie :) Obawiam się SLESa oraz TEA lauryl Sulfate. Może kiedyś jak będzie w promocji to sprawdzę jego działanie, ale w cenie regularnej raczej nie. Na razie zużywam Facelle Sensitive, NS neutralny, NS objętość i nawilżenie.

      Usuń
  7. Dużo dobrego słyszałam o tej masce, zbiera masę pozytywnych recenzji, jednak w Naturze się na nią nie natknęłam. W komentarzach wyżej podpowiedziałaś komuś, żeby poprosił o jej odłożenie i chyba też tak zrobię.

    OdpowiedzUsuń
  8. czy nakładasz ją na suche włosy i pod ręcznik, czy na wilgotne i pod ręcznik?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze nakładam maski i odżywki na mokre/zwilżone włosy.

      W przypadku tej maski, jeśli chcę uzyskać efekt:
      1. Puszystych włosów, bo np. brakuje im w danym dniu lekkości, widzę, że zaczynają klapnąć, to najpierw myję włosy, a następnie nakładam maskę (niestety mam wrażliwy skalp, który pod reklamówką i ręcznikiem zaczyna wariować, dlatego często włosy zaplatam w koka i owijam tylko koczka reklamówką, aby skalp "nie gotował mi się" :)).
      2. Dociążonych i nawilżonych, to wtedy moczę włosy na długości wodą, przeczesuję grzebieniem i nakładam maseczkę solo lub z dodatkami, jakie wymieniłam w recenzji :) Następnie myję skórę głowy szamponem i nakładam odżywkę silikonową.

      Jeśli masz jeszcze jakieś pytania to pisz :*

      Usuń
  9. Oo tak - jest wspaniała :) Zużyłam kiedyś 3 słoiczki, jak jeszcze nie była tak popularna, teraz ciężko ją dorwać. ;) U mnie najlepiej działa również w połączeniu z olejem, wtedy jest cudowne nawilżenie i mięsistość :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Fenomenalna maska.
    Minusem może być fakt,że nie zawsze można ją kupić w Naturze.
    Poza tym,kocham ją :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  11. Tez ja kocham:-) uzywam chyba juz ponad 2 lata- stale jest u mnie na stanie :-)

    Solo b. OK ale tez sie dobrze sprawdxa zmieszana 1:1 z maska biovax do suchych i ziszczonych- b. sie fajnie uzupelniaja

    sprobuje dodac keratynki, dzieki na inspiracje

    ale tak a propos ile tej keratynki na ile maski i na ile oleju?:-)

    pozdro :-)

    catty_ie

    OdpowiedzUsuń
  12. Calkiem fajna jest ta maska tylko że puszyła mi włosy. Bardziej sie chyba u mnie sprawdzilo siemię lniane jeśli chodzi o nawilżenie.

    OdpowiedzUsuń
  13. Bawi mnie jak podlinkowujesz stare wpisy, żeby sobie podbić ilość wyświetleń :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana, to nie kwestia podbijania wyświetleń :-) Bloga czyta dużo nowych osób, postów na blogu jest ponad 400, nie kazdy jest w stanie sie przez nie przebic. Dla Cuenie jest to stary wpis, wiec gonnie czytaj. Dla wielu osob jest nowucj i to im dedykuje link. Poza tym linkuje do postów, które uważam za przydatne. :-) I nie widzę problemu, aby promować swoją twórczość. :-)

      Usuń
    2. Kochana, to nie kwestia podbijania wyświetleń :-) Bloga czyta dużo nowych osób, postów na blogu jest ponad 400, nie kazdy jest w stanie sie przez nie przebic. Dla Cuenie jest to stary wpis, wiec gonnie czytaj. Dla wielu osob jest nowucj i to im dedykuje link. Poza tym linkuje do postów, które uważam za przydatne. :-) I nie widzę problemu, aby promować swoją twórczość. :-)

      Usuń
  14. Bardzo ja lubię ,ładnie wyspokaja mi skórę głowy kiedy jest podrażniona

    OdpowiedzUsuń
  15. Koniecznie musze ją mieć. Mam nadzieje że ją dostane skoro tak trudno ja kupić

    OdpowiedzUsuń

Mam nadzieję, że miło spędziłaś czas na blogu i wyniosłaś z jego treści cenne wskazówki. Życzę Ci owocnej pielęgnacji włosów, ciała i umysłu. :-)