listopada 02, 2014

Niedziela dla włosów - mocznik i hydrolizowana keratyna


Ten weekend od bardzo długiego czasu był pierwszym, który spędziłam na spokojnie w domu, mogłam się porządnie wyspać i odpocząć :). Dzisiejsze, niedzielne przedpołudnie, poświęciłam włosom. Jak wiecie szampony oczyszczające stosuję sporadycznie, bo moje włosy nie lubią częstego oczyszczania "slsem".

Kupiłam sobie "szampon z kaczuszką" (pamiętacie go z dzieciństwa? :)). Jejku, jaki sentyment i radość mnie ogarnęły w momencie, gdy go zobaczyłam :). Kaczuszka się nieco przetransformowała, już tak uroczo nie wygląda, ale zapach - oj to właśnie zapach dzieciństwa! :)


Jak wyglądał niedzielny zabieg?

  1. Oczyściłam włosy szamponem Bambi "z kaczuszką".
  2. Do 500 ml przegotowanej, zimnej wody dodałam kopiatą łyżeczkę mocznika i 5 kropel hydrolizowanej keratyny. Dokładnie wymieszałam i oczyszczone włosy namoczyłam w mieszance.
  3. Po 10 minutach ponownie wymyłam skórę głowy mydłem cedrowym Agafii.
  4. Na 30 minut nałożyłam maskę mineralną Planeta Organica.
  5. Włosy wyschły samodzielnie, po czym zwinęłam je w koczka - ślimaczka na kilka godzin.

Włosy dostały to, o co wołały ostatnimi dniami czyli sporą dawkę nawilżenia, bardzo lekkie usztywnienie i natłuszczenie. Przez obniżającą się temperaturę i szal ze sztucznego materiału, który niestety jestem zmuszona nosić, włosy zaczęły tracić wilgoć i zaczęły bardzo się elektryzować. Na szczęście problem już opanowany. Włosy stały się elastyczne, nawilżone i błyszczące.

Najbardziej podoba mi się to mocne nawilżenie zarówno włosów jak i skóry głowy. Po oczyszczeniu prostym szamponem składniki miały możliwość lepiej spenetrować włos i przyczepić się do tych partii, w których są większe ubytki. Mocznik i hydrolizowana keratyna idealnie podbiły działanie maski mineralnej Planeta Organica, dopełniły jej działanie.

Na zdjęciu głównym - włosy są niewyczesane, delikatnie "rozwalone" przeze mnie na plecach. A na zdjęciu powyżej - uczesane szczotką z włosia dzika. 


Nie wiem czy zauważyłyście, ale mam podcięte włosy. Więcej na ten temat napiszę w podsumowaniu października i planie pielęgnacyjnym na najbliższy miesiąc, czyli w tym tygodniu :).

Jak minęła Wam niedziela? :)


64 komentarze:

  1. Zamień się na włosy! :) Na jeden dzień chociaż :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdyby się dało, to chętnie bym się zamieniła (ale tylko na jeden dzień). Chociaż z Twoją długością i wzrostem (z tego co pamiętam jesteś wysoka), a ja z moim 154 cm, to mogłabym wyglądać jak te chodzące włosy z rodziny Adamsów :D Zobaczyłabym jak to jest mieć fale... No ale nie da się, więc kochajmy to, co mamy :)

      Usuń
    2. A następny ze mną:D

      Usuń
    3. Jakież Ty masz piękne te refleksy! Ładne zdjęcie masz na avku :)
      Też jestem takim niziolkiem - mam dokładnie tyle samo wzrostu co Ty. Jedna zaleta, że wystarczy mniej cm włosów do celu, niż jakby się było wyższą :)

      Usuń
    4. Kusi mnie by napisać i ze mną też! :)

      Usuń
  2. Jakie piekne i blyszczace wlosy! :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A dziękuję! :) Nie zawsze tak wyglądają, dzisiaj wyjątkowo posłużyła im pielęgnacja :)

      Usuń
  3. Tak niewiele a włosy wyglądają cudownie - nawilżone, gładkie i pełne blasku super !!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niewiele, ale produkty zostały dobrane z głową i efekt jest :) Na swoim przykładzie widzę jak świadoma pielęgnacja pozytywnie wpływa na jakość włosów. Moje włosy są cienkie, wrażliwe, bardzo kruche a mimo to mogę sprawić, że wyglądają pięknie (przynajmniej takie są dla mnie). Dlatego nie uwierzę już w mówienie, że "z moimi włosami nie da się nic zrobić". Trzeba trafić na odpowiednie produkty, do tego dużo cierpliwości i efekty będą, nie może być inaczej :)

      Usuń
    2. Dlatego napisałam zebys sie ze mna zamienila :-) Ja miałabym chociaż 1 dzień piękne włosy a moze Tobie udaloby sie z moimi cos zrobic ;-) Ja przez 5 lat nie dalam rady. :-(

      Faktycznie jestem prawie 30 cm wyzsza :-) Zamiana wygladalaby ciekawie :-D

      Usuń
  4. Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ci bardzo :) Cieszę się, że tutaj potraficie docenić jakość włosów, nie patrząc tylko przez pryzmat ich gęstości i grubości. Niestety często spotykam się z tym, że tylko gęstość i grubość to wyznacznik pięknych włosów, a przecież nie mamy wpływu na to z jaką ilością włosów się rodzimy :)

      Usuń
    2. Dokładnie! Ostatnio znajoma próbowała mi udowodnić, że dbanie o włosy nie zrobi z nich idealnych, na przykładzie fryzury innej dziewczyny. O ile o kondycję, czy długość chciałam się kłócić, że wciąż są do zrobienia, tak przy gęstości, nie miałam co powiedzieć. Tak jakby dbanie o cerę miało zmienić rysy twarzy? Ja wiem, że warto, bo kosmyki wyglądają milion razy lepiej, ale nie wszystko jest do przeskoczenia. A na zdjęciach wcale nie widać, że Twoje włosy są cienkie :)

      Usuń
  5. Jejku, jakie piękne! Zazdroszczę, po prostu lśniąca tafla :)
    Ja dzisiaj pierwszy raz użyłam tej maski regeneracyjnej i jestem zadowolona, chociaż u mnie włosy się odgniotły i aż tak dobrze nie wyglądają :c

    OdpowiedzUsuń
  6. Wyglądają olsniewajaco! Gdybym zobaczyła Cię na mieście z taką piękną, lśniąca tafla pierwsze, o czym bym pomyślała to na pewno: "kurczę, jakie piękne, zadbane i zdrowe włosy!" I nawet przez myśl by mi nie przeszło, ze są rzadkie czy cienkie. :* Każde włosy mogą być piękne, a ci, którzy uważają, ze to określenie pasuje tylko grubym i gęstym czuprynom zwyczajnie nie mają pojęcia co mówią, względnie są przepelnieni jadem, zazdrością i fałszywa chęcią "niesienia pomocy ". ;) Martusiu, masz przepiękne włoski! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Rewelacyjny efekt :) Gdzie kupujesz mocznik i keratynę? :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Masz piękne włosy, zdrowe i długie. I w dodatku gęste. Nie to co moje liliputy ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I tutaj muszę Cię zaskoczyć :) Są długie - prawda, są zdrowe w 80%, nie są gęste - mam 6,5 cm w obwodzie kucyka i w dodatku pojedynczy włos jest bardzo cienki :)

      Usuń
  9. Twoje włosy wyglądają przepięknie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Twoje włosy bardzo przypominają mi moje :))

    OdpowiedzUsuń
  11. Przepieknie po tych zabiegach sie prezentuja :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Muszę zakupić te produkty (nie, to nie jest etap zakupocholizmu włosomaniaczego), planuję już od dawna zakup, ale ciągle odkładam na później. Może moje cienkie włosy też się ładnie dociążą dzięki takiemu zabiegowi? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Musisz kupić i spróbować :) Mocznik i keratyna są bardzo wydajne :)

      Usuń
  13. Pięknie wyglądają, aż zazdroszczę :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Śliczne włosy, ten blask i kolor :) strasznie kusi mnie ta maska regenerująca PO. Mam raczej wysokoporowate włosy, na dodatek kręcone, więc obciążenie im nie grozi, a dążę do tego, by je dobrze dociążyć. Nie znoszę takich lekkich, spuszonych i fruwających włosów, a niestety przy wilgotnej, jesiennej aurze często tak się właśnie prezentują moje :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie sama maska raczej nie wystarczy... Myślę, że musisz używać kombinacji treściwa maska + olejowanie od czasu do czasu (a najlepiej na sucho wierzchniej warstwy, skoro się puszy) oraz łączyć je ze stosowaniem serum silikonowego.

      Przyda się również żel lniany - http://martusiowykuferek.blogspot.com/2014/06/jak-wykonac-i-stosowac-zel-lniany.html

      Usuń
  15. szampon z kaczuszką <3 jak skończy mi się barwa to sobie go kupię, cudownie mi po nim włosy błyszczały!
    Twoje znowu wyglądają rewelacyjnie! ja mam właśnie dylemat czy obcinać czy nie... podcinałam 2 miesiące temu i teoretycznie musiałabym podciąć dopiero pod koniec listopada albo nawet na początku grudnia, ale końcówki są przerzedzone i dosyć suche. przy normalnym trybie nie zastanawiałabym się, ale w styczniu mam studniówkę i chciałabym, żeby urosły jak najwięcej. zdaję sobie sprawę z tego, że suche końce nie wyglądają estetycznie (i tak mam zamiar przed samą imprezą pozbyć się suszków, żeby odświeżyć je i nadać im jakiegoś kształtu) ale zastanawiam się czy obcinać je dwukrotnie przed czy tylko raz. pewnie się zdecyduję, bo uwielbiam włosy po podcięciu, równe i ostre! ale jednak też kusi mnie ta długość! dylematy :D
    a mydełko lepsze miodowe czy cedrowe?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Możliwe, że końcówki nie są zniszczone, a po prostu brakuje im nawilżenia. Włosy suche przypominają wyglądem włosy zniszczone, a często wystarczy je dobrze nawilżyć i przede wszystkim - natłuścić. Proponuję akcję regenerację - nawilżyć je przed myciem i nałożyć coś tłustego po myciu i tak kilka dni pod rząd :)

      Nie umiem wskazać, które lepsze... :) Obydwa świetne, recenzja będzie w tym tygodniu :*

      Usuń
  16. Hej Marts. Pisałam w innym poście o szamponie facelle z zapytaniem czy mogę do używać do codziennego mycia włosów, widziałam, że odpisałaś czy mojej przetłuszczającej się skórze głowy towarzyszy łupież - próbowałam odpisać z telefonu, ale chyba nie dodał się komentarz więc odpiszę tutaj. Otóż nie, nigdy nie miałam łupieżu i na szczęście teraz też go nie mam. Szamponu Facelle używam od ponad miesiąca, ale tydzień po jego używaniu zaczęłam również stosować wcierkę Jantar. Od tamtej pory (Jantar odstawiłam) zaczęła się swędzieć skóra głowy..może nie aż tak bardzo, ale jednak. Nigdy nie miałam z tym problemu. Zakupiłam więc maść ochronną z witaminą A firmy Oceanic i wmasowałam ją w skalp. Fakt, że zabieg wykonałam tylko raz i nie jestem w stanie powiedzieć czy jest lepiej czy nie, ale efekt swędzącej skóry głowy pozostał. Nie mam jednak skalpu przesuszonego, nie mam czerwonego, po prostu mnie trochę swędzi, czasem bardziej ale próbuję się jakoś zbyt namiętnie nie drapać heh. Ciągle poszukuję szamponu takiego "na dłużej". Wcześniej około 8 miesięcy używałam BDFM balsamu Baby Dream, ale po tych kilku miesiącach włosy na początku były świetne dociążone ale później za bardzo dociążone, przyklap itp. A więc użyłam parę razy Baby Dream niebieskiego dla dzieci szamponu i okazał się mega tragiczny, suche włosy, poplątane..Odstawiłam i kupiłam Natura Siberica neutralny szampon, po 2 miesiącach jakoś chyba za bardzo wysuszał moje włosy mimo używania przed myciem masek Planety Organica. Odstawiłam i tak dochodzimy do początku czyli używania szamponu Facelle i wcierki Jantar. Sama nie wiem co mam już z tym zrobić, przyznam szczerze, że przeżywam małe załamanie jeśli chodzi o aktywność w pielęgnacji włosów :( Mam włosy porowate, ale od czasu używania masek przed myciem i zmywaniem maskami olejów - później myję jeszcze szamponem, włosy są porowate ale zauważyłam, że mniej puszą się w trakcie dużej wilgotności powietrza, jedynie przy twarzy najbardziej i tzw. baby hair. Skóra głowy przetłuszcza się szybciej (myję włosy codziennie, od tygodnia tylko wieczorem i daje im wyschnąć naturalnie - wcześniej codziennie rano i gorący nawiew z suszarki). Na długości na drugi dzień po umyciu są przesuszone ale lekko i delikatnie się puszą, ale nie elektryzują. Mogłabym Ci bardziej opisać moją pielęgnację i może wysłać na maila? Może coś pomożesz bo powoli tracę siłę :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczerze mówiąc nie mam pojęcia dlaczego odczuwasz swędzenie, mimo iż skalp nie jest czerwony i czujesz, że jest nawilżony. Początkowo myślałam, że chodzi o któryś ze składników zawartych w Jantarze, ale skoro go odstawiłaś...

      Proponowałabym Ci szampon Love2Mix z papryczką i pomarańczą, bo nie jest on ani wysuszający, ani obciążający. Bardzo łagodny, skutecznie oczyszcza, i jest czymś pomiędzy Babydream niebieskiem i BDFM płynem do kąpieli :) Poczytaj o nim więcej - http://martusiowykuferek.blogspot.com/2014/04/love2mix-organic-szampon-z-ekstraktem-z.html

      Pisz na maila, coś zdziałamy na pewno :) - martusiowykuferek@gmail.com

      Usuń
    2. O, dziękuję pięknie za odpowiedź! :) Właśnie już tego swędzenia nie odczuwam, wydaje mi się, że to Jantar spowodował u mnie tę chwilową dolegliwość, tylko może skalp potrzebował jeszcze paru dni żeby powrócił do "zdrowia" :) Najważniejsze, że nie czuje już swędzenia bo miałam naprawdę już ochotę przestać dbać o te moje włosy...właśnie zaczęłam czytać wszystkie Twoje wpisy i zastanawiałam się albo nad mydełkiem cedrowym lub miodowym albo właśnie nad Love2Mix i skoro go poleciłaś :) to jutro biegnę do Lawendowej Szafy i kupuje :)

      A na maila na pewno się odezwę :) i wyślę swoje zdjęcia, może pomożesz mi dobrać kosmetyki :)

      Usuń
  17. O boziuuuuuuuuuu... To mnie Martuś podłamałaś! Takie piękne włosy mieć?! I do tego cienkie? Ja Ci tego nie wybaczę! Nie wiem jak Ty umiesz takie cuda zdziałać. Wyglądasz naprawdę cudownie <3 Moje wymarzone włosy.

    OdpowiedzUsuń
  18. masz bardzo ladne włosy ;) oby tylko tak dalej

    OdpowiedzUsuń
  19. Zazwyczaj używam szamponu Bambi do oczyszczania kudełków, to też i mój zapach dzieciństwa :)
    A Twoje włosy wyglądają cudnie, po prostu ideał :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Koczek ślimaczek i proste włosy, to jest kurde magia :D Ja też dziś oczyszczałam włosy sles :)
    Włosy masz piękne <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podcinanie na prosto + im dłuższe tym cięższe = proste włosy :) Cieniowanie + włosy przed biust = niezdefiniowane loki :D

      Usuń
  21. piekne masz te wlosy!!!!! Boze, kiedy to moje przestana sie puszyc i odwdziecza sie za pielegnacje!

    OdpowiedzUsuń
  22. Twoje włosy są takie śliczne :) moje po koku się puszą są powyginane i wgl :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie każdemu pasuje ślimaczek... Im włosy lepiej nawilżone tym mniej się odgniatają :)

      Usuń
  23. Właśnie miałam pisać, czy podcinałaś, bo końcówki tak super się układają na ostatnim zdjęciu! I w ogóle nie widać, że coś poszło z długości, już nie mam siły pisać Ci, że są już taaakie długie XD Nie mogę się po prostu nadziwić, że tak szybko urosły (u mnie zero przyrostu -__-). I super wyglądają po tym zabiegu, zyskały po nim na objętości, czy to to podcięcie? :>
    A.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To i to :) Zawsze po podcięciu i użyciu właściwych produktów wyglądają najpiękniej

      Usuń
  24. Przepiękne wlosy, nie mogę sie napatrzeć! Są piękne na swój sposób, wcale nie trzeba mieć gęstych włosów aby były piękne :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Nie zauważyłam podcięcia ale zauważyłam, że ładnie sie układają ^^ kurcze kusi mnie od pewnego czasu keratyna, jest masa z nią produktów....może coś wreszcie wybiore... choć na razie kończy mi sie szampon (facelle) i zastanawiam sie nad czyms nowym. Niestety nie mam dostepu do planeta organica na razie... jaki byś mi inny szampon do codziennego mycia teraz poleciła? :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Przepiękne masz włosy! :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Ooo jakie piękne końcówki <3. Chyba nimi jestem najbardziej zauroczona. I podoba mi się u Ciebie to cięcie coś jakby na U :).

    OdpowiedzUsuń
  28. pieknie jak zawsze, po podcieciu chyba jakby jeszcze lepiej sie ukladaly :) MArtusiu naprawde jestes wielka inspiracja dla nas cienkowlosych

    OdpowiedzUsuń
  29. Widać że ładnie się układają i nawet wizualnie wyglądają na gęste :) zazdroszcze blasku! :D
    +Piekny avek! :*
    Pozdr, D

    OdpowiedzUsuń
  30. Naprawdę dawno nie używałam tego szamponu dla dzieci, ale pamiętam, że kiedyś miałam po nim bardzo puszyste włosy. ;]

    OdpowiedzUsuń
  31. zazdroszczę :)) żeby mi się tak ładnie układały ;<

    OdpowiedzUsuń
  32. Bambi to mój szampon z dzieciństwa :)))

    OdpowiedzUsuń
  33. Moja pierwsza keratyna właśnie do mnie dziś dotarła i muszę pokombinować by też ją zastosować w towarzystwie głębokiego nawilżenia ;)
    Mydło cedrowe też mnie kusi by kupić, ale najpierw muszę zużyć to co mam, bo już powoli zaczynam mieć problem z przechowywaniem produktów :)
    A włosy masz naprawdę śliczne! :)

    OdpowiedzUsuń
  34. http://forum.anwen.pl/viewtopic.php?f=8&p=206276&sid=aa2349cb2b321a0921583fcc6708f063#p206276

    Kochana mogłabyś zajrzeć? I ewentualnie napisać w komentarzu co robić? :( :*

    OdpowiedzUsuń
  35. Masz bardzo piękne włosy;)

    OdpowiedzUsuń
  36. Hejka! Jeezuusie jakie Ty masz piękne włosy!!! zazdro na maxa! przeczytałam Twój post na temat elektryzowania się włosów i mój problem polega na tym, że elektryzują się one od poduszki. nieważne jaka pościel :/ czapki jeszcze noszę bardzo rzadko ale jak bd bardzo zimno to się nie obędzie. i nw co robić. stosuje odżywkę leave-in glisskur z keratyną i jedwab i ok działa, nie zawsze i nie w 100% i to na krótko. co mogłabyś mi polecić? to co w tym poście opisywałaś? gdzie mogłabym dostać te składniki? myślisz, że jakbym robiła taką regenerację co tydzień to by to się utrzymało? myję włosy co 2-3 dzień... aha, i mam jeszcze pytanie o szampony bez sls, jakie mogłabyś mi polecić do przetłuszczających się włosów/z łupieżem etc? jak już gdzieś pisałaś o tym to podrzuć linka, będę wdzięczna! :) idę czytać dalej i komentować :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najwidoczniej poszewka na poduszkę jest z domieszką sztucznego materiału, sprawdź to :) Przede wszystkim nawilżaj włosy przed myciem, sokiem z aloesu, siemieniem lnianym, odżywkami/maskami z aloesem, dużo tego jest :) I pisałam o takich sposobach, więc poszperaj po blogu :*

      Regenerację powinnaś robić co mycie do czasu aż nie będzie upragnionego efektu, a później wystarczy raz w tygodniu dla podtrzymania.

      Polecam Facelle Sensitive, płyn do higieny intymnej :)

      Usuń
    2. kupiłam z 2 tygodnie temu ten Facelle Sensitive i póki co jest źle jeśli nie tragicznie... moje włosy są masakryczne po tym :O tak jakby ten płyn wymywał wszystko z tych włosów. nie mam takiego efektu po niczym, nawet po szamponach z slsami. jedyne co mi działało podobnie to szampon garniera z cytryną (taki zielonkawy do włosów przetłuszczających się). włosy są takie puste, sztywne, no i się plączą podczas mycia. :( używam go co drugie mycie i mam nadzieję, że mi poprawi to stan skóry głowy mimo tego, że taki ma wpływ na włosy.

      Usuń
  37. Przepiękne masz włoski :) Chyba się muszę zakupić mocznik i hydrolizat keratyny i również sobie taką "niedzielę dla włosów" urządzić, bo efekt u Ciebie jest mega :)

    OdpowiedzUsuń

Mam nadzieję, że miło spędziłaś czas na blogu i wyniosłaś z jego treści cenne wskazówki. Życzę Ci owocnej pielęgnacji włosów, ciała i umysłu. :-)