kwietnia 27, 2015

Strefa Czytelnika [18] - "typowe" problemy cienkich włosów


Osoby mające cienkie z natury włosy borykają się z wieloma problemami, które wynikają z samego faktu posiadania takiej struktury. Można mieć cienkie włosy i dbać o nie ze wszystkich sił, a one i tak będą sprawiały zawsze jakiś problem. Czytelniczka Ilonka, która zgłosiła się do Nas po pomoc ma właśnie takie "typowe" problemy cienkich z natury włosów czyli strączkujących się i wykruszających przy twarzy. 


"Witam Cię, 
Nazywam się Ilona i mam 19 lat. Już jakiś czas temu natrafiłam na Twojego bloga ale dopiero teraz odważyłam się prosić Cię o radę, ponieważ naprawdę nie ma mi kto pomóc. Mam kilka problemów ze swoimi włosami, z którymi nie mogę sobie poradzić. 
O włosy zaczęłam szczególnie dbać od listopada 2014 r, lecz nie wiem czy moja pielęgnacja idzie do końca w dobrym kierunku. Przysyłam Ci 3 zdjęcia: z grudnia (2014), początku lutego i końca lutego, zaraz po obcięciu (2015).



Opis włosów: 
1. Okropne strączkowanie się włosów. W ciągu dnia muszę je co jakiś czas czesać, nie ważne czy wieje wiatr, czy jest piękna pogoda. Bardzo bym chciała żeby były w końcu zdrowe i sypkie. 
2. Włosy przy twarzy są bardzo cieniutkie i suche. Łamią się i nie chcą dorównać długości reszcie włosów. 
  • włosy są suche i szorstkie (chodź są o wiele lepsze w porównaniu do ich stanu z listopada), 
  • cienkie i delikatne (od dziecka, taka ich natura) 
  • zawsze chodzę w kucyku, ponieważ są zbyt „zbite” i brzydko się układają, a dodatkowo, gdy zdecyduje się na rozpuszczone, szybko się przetłuszczają i jak wcześniej pisałam strączkują się po chwili.


Opis pielęgnacji włosów:
  • używam gumek bez twardych, metalowych części,
  • nie farbuję, prostuję i suszę może kilka razy w roku np. na jakąś szczególną okazję – w gimnazjum byłam uzależniona od prostownicy,
  • kiedyś czesałam włosy po myciu dopiero gdy były suche, ale zauważyłam, że dobrze im robi przeczesywanie na mokro grzebieniem,
  • śpię raczej w suchych lub delikatnie wilgotnych i rozpuszczonych włosach ( wydaje mi się że bardziej się niszczą gdy są związane). Myję włosy wieczorem, 
  • codziennie przez 2 miesiące (styczeń i luty) piłam „glutka” z siemienia lnianego. Na razie zrobiłam sobie przerwę, ponieważ jest to podobno wskazane.

Szampon: Garnier Ultra Doux Szampon odbudowujący do włosów suchych, zniszczonych `Olejek z awokado i masło karité`, Nivea Volume Sensation Szampon nadający objętość 
Wcierka: Jantar (pomimo, że miałam ogromny wysyp baby hair myślę nad zmianą, bo Jantara używam już długi czas) 
Odżywka: Nivea Long Repair 
Maska: Serical Crema al Latte Maska mleczna do włosów (ostatnio naprawdę baaaardzo rzadko jej używam), 
Oleje: olej arganowy, Eveline Argan + Keratin olejek do włosów 8 w 1 (ten jakoś bardziej przypadł mi do gustu). Staram się olejować włosy co 2-3 dni. Zazwyczaj olejuje je na całą noc lub cały dzień np. zaraz po powrocie ze szkoły. Zawsze na sucho.


Myślę, że napisałam Ci wszystko co powinnaś wiedzieć. Mam nadzieję, ze odczytasz mój list i prześlesz mi kilka wskazówek, będę naprawdę wdzięczna. 
Serdecznie pozdrawiam!"


1. Strączkowanie się włosów

Strączkowanie cienkich włosów to wielki problem. Sama czeszę swoje włosy kilka razy dziennie. Nieważne jak bardzo są sypkie i nawilżone, i tak się w końcu postrączkują. Włosy cienkie są bardzo lekkie i dlatego z łatwością się przemieszczają. Gdy są suche, to haczą o siebie i w ten sposób się sczepiają. Po drugie, gdy włosy się lekko przetłuszczą, od razu zaczynają się strączkować. Sklejone u nasady powodują nienaturalne rozkładanie się włosów na długości - strąki gotowe. Dlatego nawet posiadaczki ultra zdrowych, śliskich i sypkich włosów narzekają na strączkowanie. 

Co mi pomaga na strączkowanie włosów? Przede wszystkim szczotka z włosia dzika. Jak na razie najlepsza, najbardziej skuteczna rzecz. 


2. Wykruszające się i wrażliwe włosy przy twarzy

Włosy przy twarzy to tzw. włosy obrysowe. Cienkie włosy są bardzo delikatne, a te z okolic skroni/grzywki/przy twarzy (zwał jak zwał :-)) bardzo często dotykamy, upinamy. Włosy te wystawione są bezpośrednio na działanie warunków atmosferycznych i niszczą się najszybciej.

Jak pielęgnować włosy przy twarzy? Przede wszystkim pomaga metoda OMO. Jako pierwsze O olejujemy włosy lub nakładamy emolientowy produkt. Detergenty nawet te słabe niekorzystnie wpływają na włosy przy twarzy. Widzę to za każdym razem, gdy nie zastosuję OMO. Obowiązkowo należy stosować silikonowe serum po każdym myciu, najlepiej lekkie, nieobciążające jak Bioelixire Argan Oil.

To pomogło mi zminimalizować problem wykruszających się włosów przy twarzy, ale go nie wyeliminowało. Gdy nie stosuję metody OMO, to włosy przy twarzy bardzo szybko są w stanie się zniszczyć. :-( Także rozumiem Twój ból Ilonko. Potwierdza się zasada, że systematyczność jest kluczem do sukcesu.



3. Sugestie dotyczące pielęgnacji

Szampony

Przede wszystkim szampony, których Ilonka używa są zbyt agresywne dla uwrażliwionych włosów. Zawierają mocne detergenty, które mogą przyczyniać się między innymi do pogarszania kondycji włosów przy twarzy. Warto mieć w łazience trzy szampony: delikatny i nieco mocniejszy do częstego stosowania oraz prosty szampon typu Bambi (ten żółty z kaczuszką dla dzieci) lub Barwa.

Polecam:
  • bardzo delikatny szampon: Love2Mix z papryczką i pomarańczą, płyn do kąpieli Babydream Fur Mama (to nic, że to płyn do kąpieli, zawiera delikatne detergenty oraz oleje pielęgnujące zarówno skalp, jak i włosy na długości, nada się jako kuracja dla suchych włosów, 9,90 zł/500ml),
  • nieco mocniejsze szampony do częstego stosowania: Mydło Cedrowe Agafii, Mydło Miodowe Agafii, szampon dla dzieci Hipp Babysanft,
  • lub jakikolwiek szampon z tej listy.


Odżywki i maski

Przede wszystkim widzę za mało produktów, za mało emolientów. Nivea jest produktem proteinowym, a w praktyce oznacza to tyle, że może jeszcze bardziej włosy wysuszać. Crema al latte mimo, iż ma napisane na etykiecie "maska", to maską nie jest. Jest zbyt słaba by włosy odbudować, natomiast to świetny produkt kondycjonujący, który poprawi wygląd włosów do następnego mycia i pomoże je rozczesać. 

Postawiłabym przede wszystkim na emolienty: oleje, silikony, alkohole tłuszczowe. Ilonki włosy są bardzo lekkie i niedociążone, a bogata w emolienty pielęgnacji pozwoli ten problem zniwelować. 


Co więc polecam?
  • dodać kilkanaście kropel oleju do Crema al Latte. Nakładać ją zawsze po wymyciu włosów,
  • zmniejszyć częstotliwość stosowania Nivea Long Repair,
  • zaopatrzyć się w dwie emolientowe odżywki np. Garnier Avokado&Karite,  balsam nadający objętość włosom Natura Siberica, maseczki z Ziaji, chociaż one u mnie się nie sprawdzają, ale u Ciebie być może,
  • zaopatrzyć się w porządną, tłustą maskę - polecam moją kochaną Maskę Toskańsą Planeta Organica, a także maskę Mineralną Planeta Organica,
  • kupić serum silikonowe - obowiązkowo!

Polecam wygooglować "pielęgnacja włosów suchych", bo taką powinnaś na ten moment stosować. :-)


Dodatkowo:
  • przed pójściem spać wysusz włosy całkowicie. Nawet lekko wilgotne są dużo bardziej podatne na zniszczenia.



Podsumowując

Kochana Ilonko, musisz uzbroić się w cierpliwość. Cienkie włosy pielęgnuje się znacznie trudniej, przede wszystkim dlatego, że bardzo łatwo je uszkodzić. Nie mówię tutaj tylko o ich farbowaniu, prostowaniu. Czesanie, wiatr i tworzące się od niego kołtuny, promienie słoneczne, to wszystko cienkie włosy uszkadza wbrew nam. Dlatego czasami cofamy się o krok do tyłu w pielęgnacji, mimo naszej woli. Na załączonych przez Ciebie zdjęciach widać ogromną poprawę, jednak pół roku świadomej pielęgnacji to zbyt mało, by zauważyć największe zmiany (które wiem, że nadejdą, bo widać jak wiele serca wkładasz w pielęgnację). U mnie pojawiły się dopiero po około roku pielęgnacji, a po dwóch latach i tak nie mogę powiedzieć, że włosy nie sprawiają mi problemów.



Co jeszcze doradzicie Ilonce? Koniecznie napiszcie jakie są Wasze ulubione odżywki i maski emolientowe. Jak widać ja nie mam dużego doświadczenia w tym zakresie, co bardzo chciałabym zmienić, by móc Wam polecać bardziej różnorodne produkty, a nie cały czas mój stały, minimalistyczny repertuar. :-)


Poprzedni wpis:
Strefa Czytelnika [17] - Zadbane, farbowane na blond, odgniecione po ślimaku + problem z łupieżem



P.S. Dzisiaj ostatni dzień przyjmuję zgłoszenia do rozdania drewnianych grzebieni marki Gorgol. Jeśli jeszcze się nie zgłosiłyście, to śmiało! :-)




39 komentarzy:

  1. Aloesową maskę NaturVital! :) u mnie absolutny przełom w pielęgnacji. plus spinanie włosów na noc - ja długo się przed tym wzbraniałam, tłumacząc sobie, że odkształcenia, że nie wyschną do końca (faktycznie nie wysychają całkowicie, ale zazwyczaj i tak wstaję godzinę przed wyjściem, więc schną przy śniadaniu ;), że niekomfortowo... ale odkąd śpię ze spiętymi, końcówki są w o niebo lepszym stanie. co więcej, jeśli czasem zdarzy mi się nie spiąć, zamiast dociążonych końcówek mam suchą miotłę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Tez polecam zmiane szamponu, najlepiej na mniej obciazajacy, jak najprostszy sklad by zmniejszyc ryzyko obciazenia i przetluszczania:-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobre maski dla cienkich włosów i szybko klapnących - NaturVital aloesowa [w sumie nie do końca emolientowa, ale], Garnier Fructis w różowym słoiczku [nigdy nie obciążyła mi włosów!], maseczki z Ziaji np. do włosów farbowanych albo masło kakaowe, z Planeta Organica polecam różową maskę tajską, chociaż zapach może nie podejść każdemu - można ją nałożyć i u nasady i na skalpie w rozsądnej ilości, bo pięknie wygładza.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i jeszcze jedno - boska kremowa odżywka od Elseve L'oreal "Magiczna moc olejków" w pomarańczowej tubce. I może warto pokombinować z emolientowymi Kallosami jako odżywkami po myciu na 5 minut - np. Banana [Oliwa z oliwek], Blueberry [olej z awokado], Cherry [olej z pestek wiśni]. Dociążenie po tych produktach murowane :))

      Usuń
  4. Tez polecam lżejsze szampony ! Ja całkowicie przerzucilam sie na banie agafii mam zestaw na kwiatowym propolisie dla większej obietosci szampon i balsam jakas totalna rewelacja i zbawienie ! Plus od czasu do czasu krem do rak isana z mocznikiem - cudo mieszam go z olejem z pestek porzeczki i olejem z migdalow po kilka kropel.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie balsam i szampon na kwiatowym siały takie spustoszenie, że głowa mała. :( Nawet jak mam teraz ok. 20 cm zdrowych włosów, to powodują niedociążenie i fruwanie

      Usuń
    2. U mnie zioła działają właśnie tak jak u Sarin

      Usuń
  5. Ja też już powoli nie wiem, co mam ze swoimi włosami zrobić... Widzę, że sporo osób poleca maskę NaturVital aloesową. Może kiedyś się za nią rozejrzę, na razie idzie do mnie zamówienie rosyjskich kosmetyków wśród których znalazła się złota maska Planeta Organica. Mam nadzieje, że rosyjskie kosmetyki będą przełomem w mojej pielęgnacji, bo już nie wiem, za co się chwycić...
    Ile razy bym tu nie wchodziła, tak nie mogę się nacieszyć tym szablonem. Cudownie wygląda ten blog :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie Ajurwedyjska się nie sprawdziła, ale u koleżanki cienkowłosej, mającej niskoporowate włosy - bardzo :-)

      Cieszę się, że Ci się podoba, ja też się tutaj super czuję! :-)

      Usuń
  6. Z własnego doświadczenia polecam Ilonie wprowadzenie produktów nawilżających. Sama na początku pielęgnacji miałam duży problem z określeniem stanu włosów i określeniem potrzebnych mi pielęgnacji. Moje włosy z natury mają tendencję do przesuszenia, ale nie są suche ani zniszczone. Jednakże samo nakładanie olejów, chociażby to było przed każdym myciem ( w moim przypadku codziennie na noc), nie dawało żadnego skutku, wręcz pogarszało wygląd moich włosów. I pomimo, że moje włosy aż tak suche nie są to i tak najlepiej wyglądają, gdy przy każdym myciu użyję odżywki nawilżającej, którą chociaż na 5 min na włosach pozostawię. Może Ilonie to też pomoże ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawilżanie tak, ale koniecznie przed myciem włosów, bo może spuszyć. Myślę, że trzeba zacząć od jednej grupy czyli emolientów, bo są najważniejsze w tym przypadku, a później wprowadzać nowe elementy. :-)

      Usuń
  7. Fajne porady i oby wszystko się sprawdziło ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ilonko, polecam Ci bardzo maskę NaturVital :) super się sprawdza, a co do spania w rozpuszczonych włosach, też bym radziła zacząć je związywać :) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  9. Mi się wydaje że włosy Ilony są podniszczone z powodu często noszonego kucyka.
    Znam osobę, która ma suche i delikatne włosy a codziennie nosi niski kucyk i osłabienie włosów ma dokładnie takie samo umiejscowienie.
    Tutaj doradziłabym systematyczne podcinanie i trochę rzadsze spinanie włosów. Paradoksalnie - nieraz to wyrządza ciche szkody. Może taki idealny równy bob za ucho ? Po jakimś czasie włosy nabrałyby grubości, objętości i siły.

    OdpowiedzUsuń
  10. Z masek polecam Seri miodowo-migdałową. Stosuję ją przed myciem i po myciu; w moim przypadku po myciu nie obciąża włosów. Maska z ceramidami z Ziaji jest naprawdę świetna, ale u mnie najlepiej sprawdzała się przed myciem. Moje włosy strączkują się gdy używam za często bardzo bogatych produktów lub przedobrzę z produktem do zabezpieczenia końcówek.
    Mam zbliżoną długość do Twojej i włosów nie wiążę do snu.

    OdpowiedzUsuń
  11. przyłączam się do tej ostatniej rady - też kiedyś nosiłam stale kucyk i włosy w miejscu gdzie była gumka to było jedno wielkie pasmo połamanego siana

    OdpowiedzUsuń
  12. moim zdaniem Ilonko bardzo dobrze zrobiłaś podcinając włosy - tył na drugim zdjęciu nie wygląda zachęcająco. Naprawdę czasem warto się wstrzymać z zapuszczaniem na siłę i znaleźć krótszą fryzurę dla siebie. Moim zdaniem teraz masz bardzo fajne włosy ale tak jak ktos wyżej zasugerował - możesz spróbować boba, bardzo fajnie wygląda :)
    M

    OdpowiedzUsuń
  13. Serum sna koncowki to chyba najwazniejsze jak dla mnie no i jednak dosuszanie wlosow tym bardziej, ze taka ich ilosc wiem sama po sobie ze szybko schnie, wiec warto dac im te pol godziny wiecej. No i cierpliwosc... to podstawa w pielegnacji tak delikatnych wlosow...

    OdpowiedzUsuń
  14. Z wyniszczającymi się włosami przy twarzy - chciałam tylko dodać by skupić się na tych partiach podczas nakładania masek, odżywek i serum. Często same nie zauważamy, że właśnie te włosy pomijamy przy nakładaniu produktów. U siebie poprawę właśnie zauważyłam po tym jak zaczęłam nakładać dokładniej maski na te włosy tuż przy uszach od samej nasady, bo zawsze co mycie o nich zapominałam bo są wyżej i ciężej się do nich dostać.
    Co do masek bardziej emolientowych to ostatnio za sprawą wpisu Natalii z blondhaircare jest szał na Isane Professional Effektiv-Kur Oil Care (http://www.blondhaircare.com/2015/01/wosy-dociazone-jak-dociazyam-swoje-wosy.html). Wiele osób sobie ją chwali, więc może to podpasuje? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, ja też często pomijam te partie a później się dziwię, że nie rosną :-) Zapomniałam o Isanie Oil Care, przypomniała mi się również Timotei Precious Oils - dobra bardzo!

      Usuń
  15. Mam bardzo podobne włosy, może jedynie trochę gęstsze. U mnie przód jest też odrobinę bardziej zniszczony + wierzchnia warstwa włosów wygląda nieciekawie, ale pomalutku się tego pozbywam :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja poleciłabym maskę z siemienia lnianego, czyli po prostu glutka. Genialnie nawilża włosy. Można wymieszać również z Sericalem. Najlepiej pod kompres. Życzę powodzenia w pielęgnacji włosów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmm, glutek nawet dobrze by się sprawdził w takim przypadku nie tylko jako maska, ale jako stylizator. Dobrze by scalał fruwające włosy i nadawał im ciężkości. Glutek to zdecydowanie dobra opcja dla Ilonki :-)

      Usuń
  17. Jejku! Dziękuję Ci Martusia za tak obfitą odpowiedź :* Obiecuję, że dostosuję się do wszystkich rad! Dziękuję również reszcie za tyle porad :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Proszę, fajnie, że mogłyśmy pomóc. Jak widać taki system z komentarzami się świetnie sprawdza, bo każdy ma inne doświadczenia :-)

      Usuń
  18. A ja bym dodała że chyba włosy były rozjaśniane, widać żer kolor przebija na ostatnim od skóry jak tak to są po prostu zniszczone i choćby nie wiem jak dbać dopóki nie odrosną zdrowe zawsze będą się kruszyć... Poza tym olejowanie mi sprawdziło się na początku gdy włosy były zdrowsze zbyt częste bardzo je obciążało. Ja polecam najprostsze kosmetyki szampon alterry granat albo i mango na objętość, timotei na objętość z sls, odżywka z isany taka brzoskwiniowa antystatyczna. Kallos blueberry u mnie szału nie robił, za to mleczny po rozjaśnianiu to musthave.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nigdy nie rozjaśniałam włosów, nie farbowałam :) może się tak wydawać bo zdjęcia robione były w domu przy złym świetle

      Usuń
    2. Szampony z alterry maja alkohol, wiec tylko zaszkodza przy takiej porowatosci. Timotei olejowy ma mocny detergent a i tak robi przyklap. Ja bym juz z proteinami kompletnie nic nie kupowala. Od tego beznadziejnego latte jest tysiac lepszych dla wysokoporow, dociazajacych produktow. Podalam je nizej. Widze ze komentowala osoba o calkiem innych wlosach niz autorka.
      Ja rowniez mialam wrazenie, ze wlosy byly rozjasniane, ale skoro autorka twierdzi ze nie, to widocznie tak jest.
      Pozdrawiam
      Amanda

      Usuń
    3. to prawda mam niskoporowate włosy pomimo farbowania... Ale po rozjasnianiu były wysokoporowate i ten beznadziejny kallos mnie uratował. I pod rozjaśnianie był mój komentarz. U mnie ten timotei daje objętość i zawsze dawał.
      W takim razie Ilonko masz śliczny kolor.

      Usuń
  19. Z tymi przednimi włosami to jeszcze ważne, aby ich ciągle nie dotykać- wiem na swoim przykładzie, gdy były jeszcze krótsze wiecznie nie układały się tak jak chciałam i ciągle je poprawiałam.

    OdpowiedzUsuń
  20. U mnie nv sprawdzila sie tylko na skalpie (tez cienkie wysokopory). Moge polecic Garnier Oleo Repair <3 Kallos Omega, Maska Marokanska, Ziaja oliwkowa maska (tylko uwaga w niektorych z nich na oliwe) i timotei drogocenne oleje, chociaz smierdzi. A latte bym wywalila na razie z pielegnacji, bo taka ilosc protein w niczym nie pomoze, tylko moze zaszkodzic. Nivea wystarczy.
    Z szamponow moze cos z Natura Siberica? Z oczyszczajacych Eva NatureStyle rumianek jest mega.
    Ja to Ci Martusiu zazdroszcze tego "stalego repertuaru", ja ciagle musze testowac, bo malo co moim wlosom pasuje.
    Buziaki
    Amanda

    OdpowiedzUsuń
  21. Rany, jakbym widziała swoje włosy! ;) Niestety od siebie nie mogę wiele pewniaków doradzić, bo sama szukam swoich "idealnych" produktów. Jedyne co mogę polecić to Mydło Cedrowe na przetłuszczanie, warto się za nim rozejrzeć :) Ilonko, miej świadomość, że nie jesteś sama ze swoim włosowym problemem :) Doskonale Cię rozumiem, ja sama często tracę cierpliwość, bo moim włosom nic nie pasuje, dbam o nie jak się da, wkładam całe swoje serce w pielęgnację a one i tak mają swoje humorki - niestety taka ich natura, że są takie słabe, że ciągle się niszczą. Ale trzeba walczyć, bo kiedyś w końcu ulegną i wierzę, że będą wyglądały atrakcyjnie :) Ja w pielęgnacji stawiam głownie na emolienty i zabezpieczanie (nawet 2, 3 razy dziennie). Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Bardzo długo męczyłam się z moimi cieniutkimi włosami.. :/ stosowałam różne "terapie" od wcierania maseczek po olejki itp :) Od miesiąca przerzuciłam się na suplement ze skrzypem i pokrzywą, dodałam do tego dietkę, głównie zmiany posiłków i ich skład.. :) Muszę przyznać, że z efektów jestem jak dotąd bardzo zadowolona, włoski zyskały na wytrzymałości, też mam wrażenie że jest ich jakby więcej, może lepiej się układają :) Jako suplementu łykam biosilice max, jedna tabletka dziennie.

    OdpowiedzUsuń
  23. Szczerze to sama szukam dobrych odżywek emolientowych. Moje włosy nigdy nie wyglądają tak samo! Każdego dnia potrzebują innego zestawu pielęgnacyjnego i nie zawsze udaje mi się trafić, bardzo łatwo je obciążyć kompletnie nie mogę znaleźć złotego środka, albo są zbyt obciążone, albo nie wyglądają dobrze, bo są suche i sprawiają wrażenie zaniedbanych, a dbam o nie już kilka lat. Do tej pory najlepiej sprawdził szampon Natura Siberica Maksymalna objętość i odżywka isany złota effektiv kur oil care, maska kallos banana i oczywiście obowiązkowo zabezpieczanie końcówek świetny Loreal Mythic oil (złota buteleczka) zdecydowanie wart swojej ceny!! Przy moim użytkowaniu opakowanie wystarcza na ponad 2 lata, nawet dłużej, bo jeszcze mam 1/3 opakowania! Olejowanie nie za często raz na tydzień, dwa. Z początku gdy moje włosy były bardzo zniszczone olejowanie było dla nich wybawieniem :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Dziewczyny gdzie można kupić maskę aloesową NaturVital?

    OdpowiedzUsuń
  25. Mam podobne włosy, bardzo delikatne i cienkie :(, dziewczyny polećcie, proszę, jakiś szampon mocniej oczyszczający z SLS?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szampony marki Barwa, szampon dla dzieci Bambi "z kaczuszką" :-)

      Usuń

Mam nadzieję, że miło spędziłaś czas na blogu i wyniosłaś z jego treści cenne wskazówki. Życzę Ci owocnej pielęgnacji włosów, ciała i umysłu. :-)