kwietnia 13, 2015

Strefa Czytelnika [17] - zadbane, farbowane na blond, odgniecione po ślimaku + problem z łupieżem


Zgłosiła się do nas Madzia, która ma problem z łupieżem. Mimo, iż jej włosy są zadbane, to po ślimaczku nie prezentują się ładnie. Madzia farbuje włosy na blond i zastanawia się czy to nie wyklucza porządnej pielęgnacji, czy te dwie rzeczy się nie wykluczają. Ciekawi mnie również Wasze zdanie na ten temat. :-)


"Witaj Kochana ;) 
Piszę do Ciebie w sprawie moich włosów, fajnie by było poradzić się kogoś kto trochę bardziej się na tym zna. :)
Moje włosy są gęste, proste naturalnie borykam się jednak ostatnio z łupieżem. Nie rozdwajają się na końcach, co było dla mnie zaskoczeniem, ale nigdy nie widziałam u siebie rozdwojonych końców. Ścięłam je ostatnio na prosto, co było super decyzja, w planach mam ścięcie ich maszynka.
Farbuje włosy na jasny blond, mój to ciemny, staram się ograniczyć do malowania odrostów, z czasem może przekonam się do odstawienia farby na rzecz naturalnych włosów. Z moich obserwacji wynika, że są średnio porowate w stronę niskiej (ale to nie pewne).

 Moja aktualna pielęgnacja włosów: 
  • co dwa dni, nakładam olej kokosowy na 2h, 
  • potem myje skalp szamponem (Babci Agafii), 
  • następnie maska na skalp (drożdżowa Babci Agafii) i maska na całą długość (aktualnie keratynowa z Kallosa),
  • codziennie jedwab na końcówki i wcierka aktualnie Joanna Rzepa, czesanie TT.


Zauważyłam, że moje włosy najlepiej wyglądają gdy zapewnię im jednego dnia maksymalne odżywianie czyli olej + maska. Cały kwiecień będę sprawdzać jakie efekty to przyniesie. ;) Wiem, że najlepiej związywać włosy na noc, ale jak zrobię koka to rano, gdy je rozpuszczę, są masakrycznie odkształcone, nie mogę się z nimi nigdzie pokazać. Masz na to jakąś radę?  
I mój kolejny i ostatni dylemat, maluję tylko odrosty, ale źle się z tym czuje, jedno wyklucza drugie farbowanie i porządna pielęgnacja, nie wiem czy mam hodować naturalne odrosty, jak sądzę będzie to wyglądać mało apetycznie, czy zafarbować je na ciemno, żeby odrosty się nie odróżniały?  
Z góry dziękuje za odpowiedz i przeanalizowanie mojej pielęgnacji. ;)

Dziękuję,
Magda"
Zdjęcia włosów + delikatny odrost



1. Łupież

O problemach z łupieżem jeszcze na blogu nie pisałam, jednym słowem dużo pracy przede mną. :-) Wspomnę tylko o tym, że warto scharakteryzować z jakim łupieżem mamy do czynienia. Może to być łupież suchy lub tłusty. Łupież suchy występuje w formie suchych płatów, które swobodnie odrywają się od skóry głowy i sypią się np. na ramiona. Często powodem występowania łupieżu suchego są źle dobrane kosmetyki, nadmiar produktów do stylizacji czy przesuszenie spowodowane suszarką. Łupież tłusty występuje w formie małych, twardych kuleczek, przyczepionych do skóry głowy. Jest to już forma łojotokowa, bardziej groźna od suchej odmiany.

Przy skórze z łupieżem trzeba dbać o higienę skóry, traktować ją delikatnie i nawilżać.


Przychodzi mi także na myśl podrażnienie wywołane szamponem Agafii.  Czasami skórę głowy podrażniają zioła, a w Agafii jest ich sporo (chociaż nie wiem którą konkretnie masz na myśli wersję). Sprawdź dokładnie skład bądź wklej nam tutaj w komentarzu. :-) 


2. Analiza pielęgnacji

Jedna rzecz, która mi się nasuwa - brakuje treściwej maski na długość. Kallos Keratin taką nie jest. To bardziej odżywka, za słaba jest na maskę i tyle. :-) Chociaż produkt bardzo fajny. Proponuję raz w tygodniu, przed myciem i pod czepek na 30 min nałożyć maskę, bo włosy są w dobrym stanie, więc wystarczy podtrzymywać ten stan. Maski Biovax wydają się być bardzo fajne w tym przypadku. ;-) Reszta bez zarzutów.


3. Kok - ślimak

Nie u każdego koczek się sprawdzi, ale warto spróbować wykonać go poprawnie, bo czasami złe ułożenie włosów w koku powoduje ich nieciekawy wygląd po rozpuszczeniu. Aby zrobić koka, który włosów nie odkształca, musi być on na tyle luźny, by włosów zbytnio nie skręcać, ale na tyle ciasny, by się nie rozpadł. 

Przepis na koka: rozczesać włosy i pochylić w dół. Przeczesać palcami jeszcze raz tak, aby wszystkie włosy były zwrócone w jednym kierunku. Następnie delikatnie skręcamy je wokół własnej osi i mocujemy na czubku głowy tworząc coś a'la kok. Ja nazywam to gniazdem :-) Tworzymy po prostu bardzo luźny kok i koniecznie upinamy spinkami żabkami. 

  • jeśli włosy są dobrze nawilżone, to kok ich nie odkształci. Jeśli są suche - to po rozpuszczeniu koczka wyglądają na połamane. Madzia ma akurat zadbane włosy, ale innym może się ta rada przydać,
  • włosy muszą być w 100% suche, gdy robimy koka. Gdy są troszkę wilgotne, nie wyglądają ładnie po rozpuszczeniu - możecie sprawdzić, :-)

Może się przydać:

Farbowanie włosów, a dbanie o włosy nie wyklucza się wzajemnie. Włosy są po to, żeby nas ozdabiały i sprawiały przyjemność. ;-) Jeśli lepiej czujemy się w farbowanych włosach, to nie ma potrzeby z tego rezygnować. Myślę, że każdy sam powinien ustalić swoje priorytety. W końcu po coś te wszystkie kosmetyki zostały wymyślone, nauczmy się korzystać z tych dobrodziejstw świadomie. :-)


Bardzo mnie ciekawi jakie wy macie zdanie na ten temat. Czy coś jeszcze poradzicie Madzi?


Poprzedni wpis:


27 komentarzy:

  1. mam pytanie do Madzi :
    Kochana jaką farbą farbujesz swoje włosięta? :) bardzo zależy mi na odpowiedzi :) :*
    / J.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana aktualnie Garnier Olia - Jasny blond, z całego serca ja polecam, najlepsza farba jaką miałam, a używałam tez fryzjerskich jednak ta wygrywa :) :**

      Usuń
  2. Bardzo podoba mi się Twoje podejście do farbowania:) Zresztą tak, jak i cały wpis
    Monika

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja bym nie przestawała farbować na miejscu Magdy :) kolor włosów jest bardzo ładny, a jak widać są też zadbane i zdrowe, czyli farbowanie włosów nie wyklucza efektywnej ich pielęgnacji. Jeśli autorce nie przeszkadza częste farbowanie odrostów, to nie powinna rezygnować z niego, według mnie :) stu procentowa naturalność nie zawsze jest najfajniejsza

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje :) teraz mam okres zastanowienia co robię dalej czy maluje czy hoduje wszystko wyjdzie w praniu :)

      Usuń
  4. Mi sie wydaje, ze problem z lupiezem moze powodowac farba na odrosty.. jak dobrze sie czujesz w takim kolorze i nie widzisz sie w naturalnym kolorze nie odstawiaj farby, chociaz ja byla bym w stanie odstwaic farbowanie (gdybym farbowala) tak samo jak po 3 latach odstwilam prostowice, a wczesniej kompletnie nie widzialam sie w lokach . Powodzenia w pielegnacji:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lepiej zawsze czułam się w blondzie, ale chciałabym aby włosy były jeszcze zdrowsze, zastanawiam się :) dziękuje :*

      Usuń
  5. lupiez moze byc tez spowodowany przesuszeniem alkoholowa wcierka jaka jest Rzepa. moze wyprobujczegos delikatniejszego np jantar?
    pytanie- czy Madzia naklada olej kokosowy na dlugosc czy rowniez na skalp? bo na skalpie bardzo sie sprawdza w przypadku lupiezu :)

    polecilabym jeszze peeling skory glowy- natura siberica jest swietny ale moze byc tez cukrowy czy np szampon z kwasami owocowymi- korana jest swietny w dzialaniu i niedrogi :)

    co do farbowania to moze delikatne pasemkaa na odroscie tak zeby farba nie dotykala skory glowy? zwlaszcza jesli zachodzo podejrzenie ze to farba powoduje lupiez

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Olej kokosowy tylko na długość, ale może spróbuje na skalp, jak tak mówisz :) to raczej nie farba, bo wcześniej nie miałam tego problemu, teraz mi się wydaje ze to może być przez szampon, dziękuje wam :**

      Usuń
  6. Ale ładne włosy <3 Ja właśnie rozważam pofarbowanie włosów na jakiś ładny blond. Ostatnio farbowałam włosy z trzy lata temu (jednorazowo) i znów mam ochote, ale strasznie się boje że zniszcze, ale ten kolor jest przepiękny <3

    OdpowiedzUsuń
  7. moja wiedza na temat włosów jest jeszcze srednia i boje sie cokolwiek doradzic, ale powiem jedno - piekne włosy!

    OdpowiedzUsuń
  8. Wg mnie ten łupież może być wywołany albo za długim trzymaniem oleju na głowie, jak pisałaś, szamponem, maską drożdżową albo wcierką lub farbą. Przede wszystkim trzeba się dowiedzieć jaki to rodzaj łupieżu. Potem można się zastanowić z czego zrezygnować lub co dodać ;P A ja bym z farbowania nie rezygnowała. Madziu, masz piękne włosy, najważniejsze żebyś się dobrze w nich czuła :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kurcze tylko oleju nie trzymam na skalpie, maskę drożdżowa tez odstawiłam bo totalnie się nie sprawdziła, tak myślę ze to chyba ten szampon.. dziękuje Ci bardzo :**

      Usuń
  9. Jaka farbą malujesz włosy??? ja robiłam balejaż rozjaśniaczem i bardzo mi się zniszczyły włosy. Od dwóch lat nie rozjaśniam i mam już całkowicie naturalne włosy za ramiona. Kolor- ciemny blond.Czuje się w tym kolorze jak szara myszka :-( I bardzo korci mnie żeby znowu rozjaśnić włosy. Boję się jednak zniszczeń, może ty Marta zrobiłabyś jakiś artykuł analizujący składy farb, czym najlepiej rozjaśniać włosy ( mi zależy dokładnie rozjaśnienie o dwa -trzy tony)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej, pytanie skierowane było do autorki, ale ja mam radę. Jak chodzi o blondy , to polecam Ci te z Garniera :) Na moich włosach (średni blond) świetnie wychodzą! A odcień wybierz już sobie sama, zapewne jakiś najjaśniejszy, jeśli chcesz efekt jak u Madzi. Nie bawcie się Dziewczyny rozjaśniaczami, bo po nich nasze włosy są martwe :( Dodam, że te farby z Garniera (bynajmniej u mnie) nie niszczą włosów - a wiele farb testowałam, te fryzjerskie również.

      Usuń
    2. PS. Jak wyjdzie "żółtko", to zrób płukankę z gencjany :*

      Usuń
    3. Dokładnie farbuje Garnier Olia - Jasny blond, dawno nie byłam tak zadowolona z koloru, polecam :*

      Usuń
    4. Bardzo mi przykro, ale nigdy nie farbowałam włosów i nie czuję się kompetentna w tym temacie

      Usuń
  10. ja się boję tych farb drogeryjnych. Myślałam o jakiś profesjonalnych. Ewentualnie Corol&Soin 9n. Farbę tą miała blondhaircare, śliczny kolorek.
    znalazłam też cos takiego:

    http://www.kaaral.pl/html/produkty/maraes/maraes_color_nourishing_haircolor.html

    OdpowiedzUsuń
  11. Martusiu,
    Czy kupowałaś gdziekolwiek ostatnio szampon Love2Mix? Byałm dziś w Drogerii Jasmin i powiedziano mi, że nie można ich już dostać w Polsce:( Jest mi smutno, bo tak jak dla Ciebie, był to dla mnie najlepiej dobrany szampon...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojj już dawno nie kupowałam, miałam zapas zrobiony. Jeśli to się potwierdzi, to będzie mi bardzo przykro

      Usuń
  12. Kochane dziękuje wam bardzo, za wszystkie komentarze, jesteście tak kochane, uśmiech nie schodzi mi z twarzy :)
    Po przeczytaniu posta, odstawie chyba na jakiś czas mój szampon, i koniecznie kupie jakiegoś biowaxa.
    Słuchajcie mam ochotę jeszcze kupić sobie teraz jakiś inny olej, jaki polecacie? Myślałam o Bhringraj, jakie są wasze opinie? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam wlosy blond rozjasniane, wiec podobne do twoich, ale nie tak zadbane i sliczne dopiero startuje z wlosomaniactwem wiec mam nadzije ze sytuacja ulegnie zmianie ;-)
      Moje ostatnie odkrycie to alej z avocado. Przetestowalam do tej pory arganowy (dobry), kokosowy (porazka - puch nie do opanowania) i avocado - efekt najlepszy jak do tej pory.

      Usuń
  13. Tu Magda ;) wróciłam do tego wpisu, żeby przypomnieć sobie jak wyglądała moja pielęgnacja wtedy i jaki stan miały moje włosy. Nie zleciał jeszcze rok, a we włosach sporo się pozmieniało, łupież minął- z pomocą przyszedł ukochany dermatolog, wystarczył szampon przeciwłupieżowy. Zrezygnowałam z farbowania totalnie już 8 miesięcy bez, i przyzwyczaiłam się do mojego naturalnego, czuje się w nim nawet lepiej niż w blondzie ;)

    OdpowiedzUsuń

Mam nadzieję, że miło spędziłaś czas na blogu i wyniosłaś z jego treści cenne wskazówki. Życzę Ci owocnej pielęgnacji włosów, ciała i umysłu. :-)