marca 02, 2016

3 złote zasady czesania włosów

MAŁE ZMIANY, WIELKI EFEKT

Pierwsza złota zasada zdrowego czesania: włosy zaczynamy czesać od końcówek i w miarę rozplątywania, kierujemy szczotkę coraz wyżej. Czesząc włosy w odwrotnej kolejności tj. od nasady po końce, doprowadzamy do splątania włosów czyli pojawienia się kołtunów. Banalne, ale niestety bardzo dużo osób nie ma nawyku czesania od końców, co jest przyczyną wielu zniszczeń i osłabienia ogólnej kondycji włosów. Zapraszam na przemyślenia odnośnie czesania włosów ujęte w 3 złote zasady, którymi kieruję się przy codziennym czesaniu. Na końcu wpisu czeka wyjaśnienie, dlaczego wybrałam taki temat oraz mała prośba do początkujących włosomaniaczek. :-)


3 ZŁOTE ZASADY ZDROWEGO CZESANIA

  1. Zawsze czeszę włosy od końców, stopniowo przesuwając szczotkę ku górze.
  2. Nigdy nie czeszę mokrych/wilgotnych włosów.
  3. To czym czeszesz ma znaczenie - szczotka z włosia dzika i drewniany grzebień to moje must have.



1. NAJPIERW KOŃCE

Czesanie w odwróconej kolejności tj. najpierw nasada, później końce, prowadzi do powstania licznych kołtunów. Niewiele osób ma cierpliwość do ich rozplątywania, w efekcie szarpiemy włosy, wyrywając kołtun. 

↓↓↓

Prowadzi to do łamania, rozdwajania i pogorszenia ogólnej kondycji włosów. 


Chwilowa psychiczna ulga spowodowana pozbyciem się problemu, jest niczym w porównaniu z męką jaką przechodzi się często latami (!) by powrócić do fajnej kondycji włosów sprzed zniszczeń. Czeszę więc tak, aby nie tworzyć kołtunów, a jeśli już się jakiś pojawi, to staram się delikatnie go rozplątać. :-)





2. NIGDY NIE CZESZĘ MOKRYCH/WILGOTNYCH WŁOSÓW

Już bardzo dawno temu zrezygnowałam z czesania mokrych/wilgotnych włosów, co niesamowicie poprawiło ich kondycję.

Wiele osób ma obawy, że jeśli nie rozczesze wilgotnych włosów, to będą odkształcone, nie będą dały rozczesać się po wyschnięciu. 

Nic takiego nie ma miejsca, ponieważ przed każdym myciem dokładnie rozczesuję włosy szczotką. W związku z tym włosy nie są znacznie splątane po myciu i łatwo je rozczesać gdy wyschną. Spróbujcie! :-) Zaprzestanie czesania mokrych włosów było wielkim przełomem w mojej pielęgnacji.


Ta zasada może przynieść wymierne korzyści osobom mającym bardzo wrażliwe i/lub cienkie włosy. Jeśli jednak nie wyobrażacie sobie nie czesać mokrych włosów, zajrzyjcie do wpisu jak bezpiecznie czesać mokre włosy.



3. TO CZYM CZESZESZ, MA ZNACZENIE

Po dłuższym okresie używania danej szczotki czy grzebienia, można dostrzec zmiany w kondycji włosów. W moim przypadku długofalowe stosowanie szczotki z włosia dzika poprawiło ogólną kondycję włosów, natomiast krótkie używanie Tangle Teezer Salon Elite, połamało je.
  • fakt, że włosy będą: puszyste, wygładzone, naelektryzowane, pełne objętości, wygładzone, to również zasługa dobrze dobranej szczotki czy grzebienia.


RYTUAŁ CZESANIA W PRAKTYCE :-)


  1. Przed myciem dokładnie rozczesuję włosy. Dzięki temu nie są znacznie splątane, gdy juz wyschną.
  2. Nie czeszę mokrych włosów, zostawiam je do samodzielnego wyschnięcia.
  3. Gdy są już suche, przeczesuję je często palcami, aby wstępnie j rozplątać (to fajny sposób na poradzenie sobie z kołtunami).
  4. Następnie delikatnie czeszę włosy szczotką z dzika, zaczynając od końcówek.
  5. Na koniec przeczesuję włosy drewnianym grzebieniem, aby wygładzić włosy i zlikwidować elektryzowanie.



Powiązane artykuły:



Dzięki tym 3 prostym krokom, utrzymuję włosy w bardzo dobrej kondycji. :-) Tak naprawdę niewiele trzeba, żeby zacząć dbać o włosy. Nie chodzi o to, aby kupować coraz więcej kosmetyków, ale świadomie zacząć zmieniać złe nawyki. W świadomej pielęgnacji najlepsze zmiany są za darmo! :-) I to jest super. :-) Wystarczy trochę wysiłku i odrobina silnej woli. :-)


Mam nadzieję, że wpis się przyda w szczególności osobom początkującym. Chciałabym pisać o takich podstawach, bo wiem, że dużo osób dopiero zaczyna przygodę ze świadomą pielęgnacją i coś co jest oczywiste dla mnie, niekoniecznie jest oczywiste dla większości. Dlatego serdeczna prośba - napiszcie o jakich podstawach chciałybyście poczytać na blogu. :-) I koniecznie napiszcie jakie są wasze zasady zdrowego czesania oraz czym czeszecie włosy. :-)


56 komentarzy:

  1. ja czeszę tangle treezerem, oczywiście na sucho, gdy włosy są mokre jedynie przeczesuje je palcami by były proste po wyschnięciu, zmieniłam złe nawyki dopiero w sierpniu zeszłego roku ale różnica w kondycji włosów jest kolosalna :) na pewno oczywiście składa się też na to zmiana pielęgnacji ale tak jak mówisz najważniejsze zmiany są za darmo (wszystko kwestia naszej świadomości, podejścia, cierpliwości i samoakceptacji :) trzeba po prostu polubić to co się ma na głowie i wyciągnąć z czupryny to najlepsze co może Nam dać :)
    Martini W.

    OdpowiedzUsuń
  2. czesanie na mokro i brutalne szczotkowanie kiedyś były moją zmorą :o Na szczęście przyszło włosomaniactwo i mi to minęło. Namiętnie używam TT ale niestety widzę że to nie jest najlepszy pomysł na takie delikatne włosie jak moje więc muszę się zmobilizować do szczotki z dzika która ciągle leży:D

    Włosowo, hybrydowo i kosmetycznie
    RudaUrodowo.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. a drewniany grzebien nie nasiaka wilgocia? :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wcześniej czy później nasiąka i się niszczy, ale to cena jaką płaci się za bezpieczne rozplątywanie wilgotnych włosów. :-) Mój grzebień jest wykonany z czystego drewna, a grzebień mojej siostry ma już taką śliską powłoczkę, więc taki wytrzyma dłużej. :-)

      Usuń
  4. Skoro i tak nie powinno się czesać na mokro, to nie ma strachu. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, ale mając kręcone czy falowane włosy, czesanie wilgotnych włosów jest wręcz wskazane. :-) Tylko w taki sposób posiadaczki fal i loków mogą uzyskać zdefiniowany skręt po wyschnięciu (oczywiście nie czesząc już włosów gdy wyschną).

      Usuń
  5. Tez nie polecam Tangle teezer. Ważny jest również grzebień z szeroko rozstawionymi zębami. Szczotka z wlosia dzika jest niezwykle delikatna.

    OdpowiedzUsuń
  6. Oczywiscie teorie znam, ale jako Zakrecona wlosomaniaczka nie moge sie do nich stosowac ;) Bardzo dokladnie rozczesuje wlosy przed myciem, po myciu nakladam maske/odzywke i delikatnie rozczesuje szczerbatym grzebieniem, a po splukaniu kosmetyku juz w ogole ich nie czesze, tylko robie przedzialek i ugniatam z kolejnymi kosmetykami. Sprawdza sie super :) Delikatnosc ruchow, dobrze dobrane czesadlo i poslizg z maski/odzywki niweluja potencjalne zniszczenia na ktore niejako jestem skazana ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Oczywiscie teorie znam, ale jako Zakrecona wlosomaniaczka nie moge sie do nich stosowac ;) Bardzo dokladnie rozczesuje wlosy przed myciem, po myciu nakladam maske/odzywke i delikatnie rozczesuje szczerbatym grzebieniem, a po splukaniu kosmetyku juz w ogole ich nie czesze, tylko robie przedzialek i ugniatam z kolejnymi kosmetykami. Sprawdza sie super :) Delikatnosc ruchow, dobrze dobrane czesadlo i poslizg z maski/odzywki niweluja potencjalne zniszczenia na ktore niejako jestem skazana ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Warto czesać włosy przed myciem z pochyloną głową nad wanną - tak jak je myjemy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pomysł świetny! Boże, jaka ja jestem ciamajda czasami :D A niby taka stara wyjadaczka włosomaniaczka ;-)

      Usuń
    2. hehe :) nie jesteś sama ;) też w ogóle o tym wcześniej nie pomyślałam :) a to takie oczywiste :) nie omieszkam spróbować przy najbliższym myciu :)
      Martini W.

      Usuń
  9. Bym prosiła o jakiś wpis o dodawaniu półproduktów do masek typu aloes czy mocznik ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. A co z metodą wczesywania odżywki wg. WWWLOSY.PL ??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Możesz ją zastąpić metodą wprasowywania według Henri, która polega na wielokrotnym wklepywaniu odżywki we włosy tyle, że dłońmi a nie przy pomocy szczotki :) myślę, że to mniej inwazyjne niż wczesywanie.

      Usuń
  11. Na szczęście ja znam każdą zasadę i chociaż uwielbiam szczotkę Ikoo i nie zauważyłam by spowodowała u mnie jakieś zniszczenia to jednak zaopatrzyłam się już w grzebień z szeroko rozstawionymi zębami i szczotkę z włosia dzika. Dodatkowo dzięki Tobie zaraziłam moje czytelniczki i już nie czeszą włosów po umyciu :) Na początku trochę mi nie wierzyły i pisały wiadomości czy naprawę to zdaje egzamin, ale teraz są wdzięczne :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Też staram się nie czesać mokrych włosów, ale jak myję zazwyczaj rano to nie zdążą mi wyschnąć, więc jak są wilgotne to delikatnie je czeszę moim z dzikiem i potem podsuszam suszarką. Jak się da staram się pozwolić im wyschnąć naturalnie :). Również czeszę włosy od końcówek do nasady, no chyba, że w ciągu dnia nie są poplątane to wtedy przejadę od razu od nasady. Zaczęłam pić drożdże od tygodnia, mam nadzieje, że będą efekty. W piątek mija miesiąc od mojego "włosomaniactwa" zamierzam zrobić sobie zdjęcie i porównam z tym z lutego, ciekawe czy będzie już coś widać :D. I mam pytanie co do Jantaru, używałam przez 3 tygodnie, zrobiłam sobie kilkudniową przerwę i teraz znów będę wcierać przez 3 tygodnie. Ile takich serii powtórzyłaś? Do końca buteleczki? Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super, napisz koniecznie jak efekty. :-) Z tego co pamiętam, to do końca buteleczki, ale takim systemem 3:1 możesz iść tak długo, jak długo będziesz widziała efekty u siebie. :-)

      Usuń
  13. Ja również staram się nie czesać mokrych włosów, ale nie zawsze wychodzi ;) Jeśli ich nie rozczeszę, robią mi się loczki, a tego nie lubię...

    OdpowiedzUsuń
  14. Mam bardzo podobny rytuał z tym, że niestety wilgotne włosy rozczesuję. Mam na głowie częściowo loczki, częściowo proste. Żeby wszystkie były podobne muszę je na wilgotno rozczesać (sprawdziłam, nie rozczesane są koszmarne :|)

    OdpowiedzUsuń
  15. TT też się u mnie nie sprawdził.

    OdpowiedzUsuń
  16. A ja niestety czeszę na mokro, ale tylko grzywkę. Kiedy tego nie zrobię, okropnie się wywija :D

    I bardzo chciałabym wpis o przykładowym planie pielęgnacji (jeśli taki jest to nie zauważyłam). Ile humektantów, emolientów, protein. Co nakładać po czym i co najbardziej lubią cienkie włoski itd.. Wiem, że to w większości indywidualna kwestia, ale taki wpisik sporo by wyjaśnił takim świeżakom jak ja :D.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. popieram prośbę, też mam problem z tym i nie wiem czy dobrze robię :-)

      Usuń
    2. Czyli "Przykładowy plan pielęgnacji cienkich włosów", zapisane :-)

      Usuń
  17. Ja zawsze rozczesuję włosy powoli, bez szarpania :) i uzywam do tego TT. Jednak gdy umyję włosy i sąone wilgotne, lekko przeczesuję je i układam grzebieniem i szerokich ząbkach :) super post! szkoda, że jest tak mało zdjęć Twoich włosów:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mało zdjęć w sensie ogólnie na blogu, czy chodzi Ci o ten wpis? :-)

      Usuń
  18. szczotki z naturalnym włosiem się jeszcze nie dorobiłam, ale grzebień już mam :-)

    OdpowiedzUsuń
  19. Podziwiam Cię :) Ja dopiero zaczynam ze świadomą pielęgnacją i niektórych nawyków ciężko mi się oduczyć np.czesanie wilgotnych włosów. Czy mogłabyś zrobić posty dla początkujących? Np na takie tematy:
    -Jak dobrać szampon,
    -włosy niskoporowate -blond
    --szczotka z włosia dzika, gdzie kupić, jeżeli tak to jaką,dobre marki,
    -drewniany grzebień (pytania tak jak wyżej) ⇧
    -moze podstawowy plan dpielęgnacji dbania o włosy?
    Nie wiem jak inne dziewczyny,ale nie przepadam za długim babraniem się z włosami. Zastanawiam się,czy za pomocą kilka twoich prostych wskazówek dało by się zapuścić równie piękne i długie włosy.
    . Pozdrawiam ☺
    PS:Dziękuję,że interesujesz się nami-początkującymi włosomaniaczkami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie o to samo chciałam poprosić :) jakiś taki "wstęp do włosomaniactwa" dla osób, które dopiero zaczynają. Wiadomo, każdy ma inne włosy, ale szczególnie pomagasz osobom z rzadkimi i cienkimi włoskami, więc taki plan pierwszych zmian dla początkujących by się przydał. Sama jak tu weszłam na początku byłam uradowana, ale w miarę czytania tych cennych informacji wszystko zaczęło mi się plątać i nie wiem czy nie zapominam o czymś ważnym, albo czy nie stosuję zbyt wielu rad na raz :). Ogólnie o dbaniu, szamponach, odżywkach, maskach na starcie przygody :D

      Usuń
    2. Wow, ile pomysłów! Zapisane wszystko :-) Co do babrania to niektórzy lubią. ;-) Wlosomaniactwo ma wiele oblicz, do fajnej kondycji można dojść również "na skróty". :-) Zapisałam "Proste wskazówki jak zapuścić włosy bez babrania". :D

      Usuń
  20. O dziękuję za poparcie ;)
    A i zapomniałm: może też coś o ograniczeniu przetłuszczania i łupieżu (jak je ograniczyć i co zrobić)? Ponieważ z tym też mam problem... :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O ograniczaniu przetłuszczania pisałam 2 posty :-) Być może mogłabym jeszcze poruszyć jakiś wątek, jestem otwarta na propozycje. O łupieżu faktycznie mogłabym napisać, tym bardziej, że borykałam się z tym problemem kilka lat i dopiero włosomaniactwo wyleczyło mi skalp. :-)

      Usuń
  21. Czesałam jakiś czas włosy jak już wyschły a nie wilgotne ale zaprzestałam. Może wrócę do tego :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Szkoda, że mam kręcone włosy... Po czesaniu na sucho - puch, ale po zbyt długim czesaniu na mokro też puch :-D magia :-D

    OdpowiedzUsuń
  23. przy moich falowano- kręconych włosach czesanie na sucho odpada.. puch gwarantowany ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. U mnie niestety szczotka z włosia dzika nie za bardzo się sprawdza- raczej przyklepuje włosy niż je unosi, poprawy w kondycji włosów nie zauważyłam i to zbieranie kurzu... Niestety, nie u wszystkich się takie rzeczy sprawdzają:(

    OdpowiedzUsuń
  25. Ja na przykład mam tak, że TT rozczesuje mi ładnie włosy, a szczotka z dzika mam wrażenie że nawet nie wchodzi "miedzy włosy" a jedynie sunie po wierzchu... :( Coś nie tak z moją szczotką/sposobem czesania czy tak jest zawsze?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam to samo :) zazwyczaj dzielę sobie włosy na kilka pasem i sobie powoli czeszę :) dlatego ta szczotka jest polecana dla włosów cienkich bo jak ktoś ma gęste włosy to rozczesanie wszystkich byłoby czasochłonne. Ale z tego co się orientuje jest delikatna dla włosów więc dla mnie idealna.

      Usuń
    2. Im bardziej gęste włosy, tym na więcej pasm trzeba je podzielić, aby dzik skutecznie rozczesał. :-)

      Usuń
    3. Cieniutkie włosy mam, ale widocznie jestem zbyt narwana i za szybko chciałabym mieć rozczesaną czuprynę :D Dziękuję za pomoc, już chciałam sobie pluć w brodę, że znowu przepuściłam kasę na coś do włosów, co i tak się nie nadaje :)

      Usuń
  26. A ja mam pomysł na wpis pt.:"Pierwszy wypad do Rossmana początkującej włosomaniaczki" :) a w nim kilka wskazówek co kupić na początek - jakie szampony (odżywki, maski) będą nam potrzebne, na pierwsze tygodnie? Czego unikać? Wiem, że to temat rzeka, a i włosy czytających różne, ale gdybyś Martusiu wyobraziła sobie siebie jak zaczynałaś, jak wyglądałby Twój koszyk z zakupami, wiedząc wtedy to co wiesz dziś? Ja myślę, że powoooli zaczynam ogarniać, ale zajęło mi to ładnych parę miesięcy przekopywania się przez różne blogi i parę nieudanych podejść do zakupów. To świetny pomysł, żeby zacząć podsumowania tego co uważacie za oczywiste, dla dobra nas - raczkujących włosomaniaczek ;) Buziaki i dzięki za wszystko! Dominika

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pomysł genialny! :-) Dziękuję, już zapisałam. Trudny mi temat wybrałaś, ale bardzo praktyczny :-) :-*

      Usuń
  27. a jak mam nie czesać mokrych włosów, jeśli myję je głowa w dół a susze już normalnie?? Podczas przerzucania ich "do pionu" bardzo się placzą

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem o co chodzi, miałam tak samo, ale nauczyłam się je tak roztrzepywać palcami i układać, że się nie plątają :-) W sumie nic innego nie mogę Ci polecić jak roztrzepywanie palcami :-)

      Usuń
    2. kurcze, próbowałam już dawno i wtedy odstaja mi na wyszystkie strony, a jednoczesnie sa przyklapniete :(

      Usuń
  28. Zawsze czeszę z głową pochyloną do przodu, ale bez problemu mogę czesać na całej długości od nasady po końce, bo nie mam kołtunów (włosy grube i śliskie). Nie dzielę na żadne pasma, używam TT, ale od niedawna naprzemiennie z dzikiem i zauważyłam, że po dziku są jeszcze bardziej śliskie. Nie znam się, ale może dzik po jakimś czasie wspomaga rozczesywanie? wiec chyba można polecić dla włosów z tendencją do kołtunów.

    OdpowiedzUsuń
  29. Krótko, zwięźle i na temat :)
    Ja akurat czeszę tylko raz - po użyciu odżywki i to na mokro, bo na sucho ich nie rozczeszę :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Jak rozpoznać potrzeby swoich włosów. Jak czytać składy. Co zrobić z mocno plączącymi się włosami. ;)

    OdpowiedzUsuń
  31. Niby oczywistości ale dobrze potwierdzić że robi się to dobrze ;)

    OdpowiedzUsuń
  32. Przetestowałam mnóstwo szczotek od zwykłych po Tangle Teezer, również grzebienie z szeroko rozstawionymi ząbkami. Kiedyś nieswiadoma tarlam wlosy ręcznikiem po myciu, robiły się koltuny, nie używałam maski, włosy wychodziły garściami:(. Dopiero świadoma pielęgnacja uratowała je, moim wybawieniem okazała się maska, dodatkowo zawijanie włosów i czekanie aż będą wilgotne, później zdejmowalam ręcznik i sobie samodzielnie schły następnie rozczesywalam szczotka The Wet Brush jak dla mnie cudo :). Moja walka o zdrowe włosy trwała ponad 3 lata, wiele razy miewałam chwilę zwątpienia, pozdrawiam Martusiu

    OdpowiedzUsuń
  33. Ja akurat uwielbiam Tangle Teezera, dzięki któremu rozczesywanie włosów przestało być dla mnie koszmarem:)


    www.somefitme.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  34. Mam delikatne i cienkie włosy, ale te zasady nie na moje włosy... Czesanie suchych jest u mnie nierealne, szczotka z włosia dzika powoduje elektryzowanie i nigdy porządnie nie rozczesała mi włosów, za to TT super. Stosuje tylko pierwszą zasadę, bo inaczej bym moich włosów nie rozczesała, jakoś bardzo lubią się plątać, nawet fryzjerka to zauważyła, że niby włosy rozczesane, ale coś hamowało momentami grzebień.

    OdpowiedzUsuń

Mam nadzieję, że miło spędziłaś czas na blogu i wyniosłaś z jego treści cenne wskazówki. Życzę Ci owocnej pielęgnacji włosów, ciała i umysłu. :-)