lutego 01, 2018

Ksylitol - cukier z brzozy. Czy faktycznie zdrowy i mniej kaloryczny zamiennik białego cukru?


Moje zainteresowanie zdrową żywnością rozpoczęło się kilkanaście lat temu, kiedy to postanowiłam zrobić coś z ciałem. :-) Od 16 roku życia regularnie uczęszczałam na zajęcia tańca towarzyskiego. Etap fascynacji Ewą Chodakowską również mam za sobą. :-) Generalnie zawsze starałam i staram się ruszać, ale sam ruch nie wystarcza, by być zdrowym. To właśnie zmiana niektórych, złych nawyków żywieniowych, pozwoliła mi wskoczyć na wyższy level. :-) Za swój największy sukces zdrowotny do tej pory, uznaję ograniczenie spożywania białego cukru (chociaż migdały w białej czekoladzie z cynamonem to moja słabość :D i syrop malinowy do herbatki <3 :-)). Nie przepadam za gorzką kawą. I tutaj właśnie pojawia się bohater dzisiejszego wpisu - ksylitol czyli cukier brzozowy, który ratuje mnie w tej sytuacji. :-) Pewnie ta nazwa obiła wam się o uszy nie raz, a ja dzisiaj chciałabym was przekonać do wyrzucenia białego cukru i wdrożenia do diety ksylitolu. :-) <3



KSYLITOL - CO TO JEST I JAK DZIAŁA?

To cukier pozyskiwany głównie z brzozy, zresztą znany jest przede wszystkim pod nazwą cukier brzozowy. Jako ciekawostkę powiem wam, że ksylitol występuje również w owocach np. malinach, jagodach czy śliwkach, a mało kto o tym wie. :-)


♥ jego główną zaletą jak dla mnie jest niższa kaloryczność, ma ok. 40% mniej kalorii niż cukier biały,
♥ ma niski indeks glikemiczny, powoli się wchłania, a to oznacza, że nie powoduje nagłego skoku energii, a następnie senności, mówiąc kolokwialnie, co często czujemy po zjedzeniu batona,
♥ nie powoduje próchnicy,utrzymuje właściwe pH w jamie ustnej, 
♥ wspomaga układ odpornościowy organizmu, ponieważ utrzymuje równowagę kwasowo - zasadową, nie powoduje namnażania bakterii (zwykły cukier odżywia bakterie),
♥ zwiększa przyswajanie wapnia, dba o mocne kości, polecany jest dla osób z osteoporozą,


Wyglądem przypomina tradycyjny biały cukier, jednak pod względem działania, znacznie się od niego różni, oczywiście na plus. :-) Niektórzy uważają, że ksylitol zmienia smak napojów, ale ja nie zauważyłam takiego efektu. Myślę raczej, że jest to efekt psychologiczny. Moi goście, którzy otrzymują ksylitol zamiast cukru białego do słodzenia, nie czują różnicy. Ksylitol jest jakby mokry i zimny, co wyczuwalne jest również w słodyczach słodzonych za pomocą ksylitolu. Jest minimalnie, ale naprawdę tyci tyci :-) mniej słodki niż zwykły cukier.



JAKI KSYLITOL WYBRAĆ?

Na rynku jest pełno różnych ksylitoli. Oryginalny ksylitol pochodzi z Finlandii, dlatego na opakowaniach szukajcie oznaczenia "ksylitol  fiński" oraz Kraj pochodzenia: Finlandia. Niestety tanie, chińskie ksylitole, sprzedawane w wielu supermarketach, nie są tak dobre jakościowo jak oryginalny ksylitol fiński.



JAK STOSOWAĆ?

♥ ksylitolu można używać dokładnie tak, jak białego cukru,
nadaje się nie tylko do słodzenia, ale i wypieków, nie traci właściwości w wysokich temperaturach,
♥z ksylitolem nie można przesadzić, ponieważ używanie zbyt dużej ilości może dać efekt przeczyszczający. Jeśli dopiero zaczynacie przygodę z ksylitolem, koniecznie wprowadzajcie go stopniowo do codziennej diety. Taka informacja powinna być na opakowaniu. Organizm musi przyzwyczaić się do substancji,
♥ ksylitolu mogą używać wyłącznie dzieci powyżej 3 roku życia,
♥na rynku dostępnych jest wiele słodyczy z dodatkiem ksylitolu np. lizaki, cukierki, czekolady i ciastka. :-) Jami. :D :-)


Ksylitolu można również używać do mycia zębów, łącząc go z olejem kokosowym. :-) Tego sposobu jeszcze nie próbowałam, ale spotkałam wiele osób, które właśnie tak dbają o zęby.




GDZIE KUPIĆ, ZA ILE?

Ksylitol dostaniemy w sklepach internetowych i stacjonarnych ze zdrową żywnością, na allegro, coraz częściej w supermarketach na półkach ze zdrową żywnością. :-)


Ja zaopatruję się w ksylitol firmy "Aka". W środku znajdują się 4 torebki ksylitolu po 250 g każda, co jest fajne, bo nie trzeba otwierać od razu całego kilograma. Zawsze w paczce znajduje się małe opakowanie ksylitolków - pudrowych cukierków z ksylitolem. 1 kg to koszt ok. 40 zł, a w dobrej cenie, bo za 34 zł znajdziecie tutaj. Miałam też ksylitol z marki Biolife, ale nie dodają tam pudrowych cukierków :D, więc jako typowa przedstawicielka CEBULACTWA :D, wygrywa Aka, chociaż pod względem jakości są sobie równie. :-) Dostępny jest również ksylitol w pudrze, zamiast klasycznego cukru pudru - do wypieków czy racuszków <3, ksylitol waniliowy (odpowiednik cukru wanilinowego), ksylitol w saszetkach, który często noszę w torebce, aby móc posłodzić gdzieś "na mieście" i zabieram ze sobą na wyjazdy. 


Istnieją również inne, niskokaloryczne zamienniki białego cukru jak np. stewia czy erytrol (erytrytol), które nie dostarczają kalorii, więc są lepsze dla osób odchudzających i chorych na cukrzycę. Obecnie posiadam obydwa te słodziki. To jednak historie na osobne posty. :-)

Jeśli słodzę nie widzę powodu, dla którego miałabym używać białego cukru, skoro jego zdrowsze zamienniki mam na wyciągnięcie ręki. :-) Jestem ciekawa czy słyszałyście o ksylitolu, czy używacie jego lub innych zdrowych zamienników i czy jesteście łasuchami. :-) Dajcie mi znać czy chciałybyście więcej wpisów w tematyce zdrowego odżywiania - ja bardzo chętnie takie materiały zrealizuję, bo chcę żyć zdrowo i powoli, już od kilku lat, zmieniam złe przyzwyczajenia. :-)


Powiązane posty:
Jak zmieniam złe nawyki żywieniowe? Metoda, która naprawdę działa
Słodycze a wygląd skóry i włosów | Jak ograniczyłam spożywanie białego cukru


20 komentarzy:

  1. Bardzo chętnie poczytam posty o zdrowym odżywianiu! :)
    Ja od około 10 lat nie używam cukru (nawet nie mam go w domu) a odkąd popularna stała się stewia i ksylitol - kupiłam do wypieków albo dla gości ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. A już się zaczynałam zastanawiać jak działa na włosy :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Akurat jest prawda w Twoim komentarzu :-) Biały cukier negatywnie wpływa na skórę głowy i generalnie na skórę, powoduje jej szybsze starzenie się może powodować wzmożone przetłuszczanie. Dlatego lepiej stosować ksylitol lub inny zamiennik :-) :-*

      Usuń
  3. Ogólnie cukru dużo nie używam. Herbaty przeważnie nie słodzę. A ksylitol jest dość ciekawy, napewno ze względu na zdrowotność, lepszy od "teadycyjnego" cukru białego😉

    OdpowiedzUsuń
  4. Ksylitolu ani wyżej wymienionej reszty nigdy nie próbowałam. Mam natomiast pytanie co sądzisz o brązowym cukrze trzcinowym? Co do wpisów to jak najbardziej jestem za różną tematyką :)
    Paulina

    OdpowiedzUsuń
  5. Uzupełnij proszę post o to że ksylitol jest trujący dla piesków, dużo osób o tym nie wie... i że wypieki drożdżowe na nim jednak nie działają ;) a tak poza tym to super sprawa, sama używałam jednak ja praktycznie w ogóle cukru nie lubię i szkoda mi 40 zł na coś co i tak ma stać xD

    OdpowiedzUsuń
  6. Kurczę, brzmi super, ale bardzo bałabym się, że ciasta będą mi gorzej wychodzić, zwłaszcza te w których ważna jest konsystencja jak na przykład kruche. Gdyby nie cena to po prostu bym spróbowała I w najgorszym razie wyrzuciła, ale pieniędzy jednak szkoda :( A Ty jakie ciasta robiłaś na ksylitolu?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba największą przeszkodą w stosowaniu ksylitolu do wypieków jest właśnie cena... Dlatego jeśli kogoś stać to jasne, można. Ja jem ciasta rzadko i nie stosuję się restrykcyjnie pod tym względem - po prostu zjadam kawałeczek ciasta ze zwykłym cukrem. :-) Sama prawie nie piekę i nie piekłam nigdy ciasta z ksylitolem, ale miałam okazję jeść takie wypieki i nie było różnicy. :-)

      Usuń
    2. Ach, rozumiem! Ja właśnie staram się kupowane słodycze zastępować ciastami, bo kocham piec i na dodatek lepiej czuję się jedząc coś, co zrobiłam sama - bez tłuszczu palmowego, barwników i innych zbędnych dodatków. Muszę przemyśleć temat :D

      Usuń
    3. Jeśli chodzi o ciasta bez cukru polecam rozmoczone daktyle lub banana - zwłaszcza w wilgotnych i ciężkich (np. brownie).

      Usuń
  7. Od dłuższego czasu używam bardzo mało cukru. Kawy i herbaty nie slodze, chyba ze odrobina miodu. Nawet w przypadku ciast z reguły daje o 1/3 mniej cukru, niż jest w przepisie. Takie mniej słodkie potrawy bardziej nam smakują. Ostatnio kupiłam ksylitol i postanowiłam go przetestować na... kisielu. W przepisie bylo aby dodać 3 łyżki cukru, a ja odruchowo dałam 2 łyżki ksylitolu. Niestety to nie był dobry pomysł, bo kisiel wyszedł kompletnie bez smaku. Musiałem to potem troszkę dosłodzić. Nie zniechęciło mnie to absolutnie to tej alternatywy cukru, ale muszę pamiętać, ze jest sporo mniej słodki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mniej cukru = wyostrzenie smaku pozostałych składników :-) Dla mnie większość ciast jest za słodka. Jeśli już od wielkiego dzwona coś pieczemy w domu, używamy mniej cukru niż w przepisie.

      Usuń
  8. Świetny wpis! Mnie choroba zmusiła to całkowitego odstawienia cukru. Na początku myślałam, że to koniec świata - do momentu aż nie spróbowałam ksylitolu ;) Od roku nie miałam cukru w ustach. Ksylitolu używam do wszystkiego - kawy, herbaty, deserów, ciasteczek, ciast. Nie zmienia ani trochę smaku. Używam go w mniejszej ilości niż cukru bo mam wrażenie, że jest słodszy. Każde ciasto, które do tej pory robiłam z jego użyciem - a piekę coś w każdy weekend - wyszło idealnie. Także w żaden sposób nie zmienia właściwości ciast :) Ja już na pewno nie wrócę do spożywania cukru. Oczywiście od czasu do czasu jakieś lody na mieście, ciasto w gościach czy ulubiona czekoladka nie zaszkodzi ale na co dzień na pewno do cukru nie wrócę i wszędzie gdzie tylko mogę go zastąpić ksylitolem to będę ro robić :) Napiszę jeszcze jakie zauwazylam pozytywne efekty odstawienia cukru: polepszenie stanu cery, zmniejszenie wypadania włosów,zmniejszenie przetłuszczania skóry głowy, więcej energii i wyostrzenie smaków. Z efektów typowo zdrowotnych to pozbyłam się problemów z jelitami (cukier karmi niechciane grzybki, ksylitol działa wręcz przeciwgrzybiczo), przestałam łapać infekcje intymne i od roku nie miałam nawet przeziębienia więc odporność też się zwiększyła :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Na twojego bloga wpadłam przypadkowo, a właśnie od kilku dni zastanawiałam się nad kupnem ksylitolu. Również postanawiam wprowadzić zmiany w odżywianiu i właśnie zastanawiałam się czy ten produkt jest dobry do tego. Jestem bardzo ciekawa informacji na temat innych niskokalorycznych zamienników cukru. A gdyby tak zrobić całkowite porównanie z plusami i minusami? Bo chyba takie też się znajdą. :)
    Teraz przynajmniej wiem jakiej firmy albo z jakiego kraju szukać tych produktów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Minusy widzę wyłącznie 2:
      - cena, która w porównaniu do kg cukru białego jest znacznie wyższa,
      - możliwy efekt przeczyszczający po spożyciu zbyt dużej ilości.

      Polecam zakupić na początek opakowanie 250g, jest za ok. 13 zł :-) Być może uda Ci się też trafić na ksylitol w saszetkach jednorazowych, a koszt ok. 50 gr. Jeśli zależy Ci na ograniczeniu kalorii i właściwościach prozdrowotnych opisanych w poście - brałabym ksylitol. Jeśli na tym, aby słodzik miał zero kalorii - super jest erytrytol. Stewia zmienia smak napojów, nie każdemu pasuje - ja nie przepadam.

      To tak na szybko :*

      Usuń
  10. Tez czasem stosuje ksylitol, jeżeli chodzi o zamienniki cukru na pewno jest najsmaczniejszy ;) stewia dla mnie jest okropna, erytrolu nie próbowałam. Muszę koniecznie sprawdzić jak się sprawdzi przy wypiekach, bo do tej pory nie odważyłam się spróbować. Ps. Ksylitol ma jeszcze jedną ważną wlasciwosc o której warto wiedzieć - jest śmiertelnie groźny dla psów i kotów! Nie sądzę, zeby ktos karmił nim zwierzaki celowo, ale warto pamiętać, zeby nie zostawiac nigdy rozsypanych resztek, zwlaszcza jak ma się pupila z funkcją odkurzacza ;) pozdrawiam i chętnie poczytam więcej wpisów o żywieniu :) Monika

    OdpowiedzUsuń
  11. Zamienników cukru jest bardzo dużo, też teraz czegoś dla siebie szukam. Może ksylitol?

    OdpowiedzUsuń
  12. Mój dentysta uważa, że każda forma cukru jest szkodliwa dla zębów, czy to cukier tradycyjny, czy z owoców. Ja staram się myć zęby po każdym słodkim posiłku, aby zapobiegać próchnicy.

    OdpowiedzUsuń

Mam nadzieję, że miło spędziłaś czas na blogu i wyniosłaś z jego treści cenne wskazówki. Życzę Ci owocnej pielęgnacji włosów, ciała i umysłu. :-)