sierpnia 23, 2016

Strefa Czytelnika [31] - cienkie włosy po przejściach

PLAN PIELĘGNACJI DLA EWELINY

Ewelinka jest posiadaczką cienkich włosów, które niejedno przeszły - były farbowane i niszczone urządzeniami generującymi wysoką temperaturę. Źle dobrane kosmetyki, zamiast pielęgnować, naruszały strukturę wrażliwych włosów. Wiem, że najtrudniej jest rozpocząć pielęgnację, dlatego dzisiaj ustalimy plan działania dla Eweliny, dobierając odpowiednią częstotliwość mycia, odżywiania i nawilżania włosów, a także wskazując na konkretne produkty. Jeśli wasze włosy sporo wycierpiały, post pomoże wrócić na dobre tory pielęgnacji. 

"Hej Martusiu, 
Na początku pozwól, że się przedstawię - jestem Ewelina i jestem raczkującą Włosomaniaczką, a raczej chciałabym nią być. Od zawsze marzyłam o długich włosach, bujnych, błyszczących. Niestety natura poskromiła mi tego. Zainspirowana zdjęciami dziewczyn z pięknymi włosami, postanowiłam, że postaram się chociaż trochę poprawić stan mojej czupryny. Na Twój blog trafiłam, wyszukując informacji o pielęgnacji włosów. Zachwyciłam się Twoją historią, wiedzą. Wydajesz się być bardzo sympatyczną osobą A dodatkowo dałaś mi nadzieję, że moje włosy też mogą być ładne Od dziecka wpajano mi, że skoro mam cienkie włosy to o zapuszczaniu mogę zapomnieć. 
Ciężko mi powiedzieć jakie są moje włosy. Wydaje mi się, że rzadkie i cienkie. Nie przetłuszczają się, bardzo wypadają - co urośnie to zaraz wypadnie (mam dużo baby hairów). Moje włosy puszą się - włos sterczy w obie strony; plączą - walczę z kołtunami. Są bardzo suche, bez objętości, łamią się. Zniszczyłam je kiedyś farbowaniem, lokówką. 
Od roku nie farbuje włosów - kolor na zdjęciu jest naturalny. Niestety muszę suszyć je suszarką, bo bez tego są oklapnięte, sterczą. Moja pielęgnacja jest uboga. Myję włosy co drugi dzień. Najpierw oliwa z oliwek, potem szampon (myję jakim popadnie), później odżywka Isana do włosów zniszczonych. Płuczę włosy naparem z rumianka, bo nadaje im on ładne refleksy. I tyle. 
Czy mogłabyś mi podpowiedzieć, jak zacząć bardziej dbać o włosy? Od czego zacząć… Na rynku jest tyle produktów. Pozdrawiam Cię serdeczne i życzę Ci wszystkiego dobrego. :-)" 





























ANALIZA I PROPOZYCJA PIELĘGNACJI

Ewelinko, przede wszystkim uważam, że nie masz rzadkich włosów. Są one cienkie, owszem, ale ta grzywa mówi sama za siebie. :-) Włosów jest dużo, są średniej gęstości lub gęste - trudno mi to stwierdzić po zdjęciu, jednak nie są to na 100% włosy rzadkie.



1. OD CZEGO ZACZĄĆ PIELĘGNACJĘ?

Podstawą pielęgnacji powinny być:
  • dwa szampony (jeden mocniejszy, drugi łagodny). Mocniejszy: zdecydowanie czarne mydło Agafii (szukaj starej werji bez SLES), mydło cedrowe, Insight Hair Loss lub Daily Use, Equilibra aloesowy. Z łagodnych: Ecolab wzmacniający, Hipp Babysanft, balsam myjący z betuliną Sylveco, Joico Body Luxe (ale trochę drogo :P), szampon z oliwą lub rokitnikiem Planeta Organica. :-)
  • dwie odżywki (ułatwiające rozczesywanie, niwelujące kołtuny, proponuję jedną mocno natłuszczającą, a drugą mniej natłuszczającą). Mocna - zdecydowanie Timotei Precious Oils, słabsza: Nivea Long Care & Repair, Nivea Hydro Care, kuracja Isana za 5 zł z Rosska :-), balsam Tybetański Planeta Organica (produkty wygładzają włosy, nie obciążając ich), Kallos Banana lub Crema al latte.
  • porządną maskę, aplikowaną raz w tygodniu (przy tej częstotliwości mycia wystarczy). Polecam jedną z masek Planeta Organica (jeśli lubisz Ewelinko oliwę z oliwek, to sprawdzić się powinna Toskańska), maska Biovax Bambus i Avokado (jeszcze jej nie próbowałam, ale podobno świetna dla cienkich włosów), 
  • serum silikonowe o lekkiej konsystencji, mój typ to niezmiennie Bioelixire Argan Oil,
  • wcierkę i suplement (o tym poniżej :-))


2. SUPLEMENTY I WCIERKI

Na pewno warto skupić się na "nowych włoskach" czyli baby hair, które będą docelowo długimi włosami. Niezwykle istotna jest suplementacja wewnętrzna + wcierki, które sprawią, że włosy zaczną rosnąć szybciej, wzmocnią się i dodatkowo zagęszczą.


Wewnętrznie jako suplementacja polecam: skrzyp polny + pokrzywa, drożdże piekarskie w formie napoju (ewentualnie tabletki drożdżowe, ale nie dają takiego kopa jak napój), olej z wiesiołka (można kupić w kapsułkach), olej lniany budwigowy, siemię lniane (mi nie pomogło, ale jest wiele zadowolonych osób), Biotebal, Priorin Extra, Vitapil, Merz Spezial... Jest w czym wybierać. :-) Ważne, aby nie przesadzić i wybrać jedną kurację, aby niepotrzebnie nie powielać składników.

Zewnętrznie (preparaty do skóry głowy czyli tzw. wcierki): tutaj panuje również duża dowolność. Większość wcierek oparta jest na ziołach. Rozpoczynając pielęgnację włosów postawiłabym na Jantar, Radical w ampułkach, Seboradin Czarna Rzepa, Kaminomoto Hair Growth Tonic II (drogie, ale skuteczne), napar z kozieradki. Polecam preparaty na bazie alkoholu, ponieważ pobudzają krążenie i lepiej transportują składniki w głąb skóry, dlatego daje często lepszy efekt niż produkty bez alkoholu, ale z kolei niektóre skóry głowy są zbyt wrażliwe na produkty alkoholowe. Musisz sama wypróbować co Ci bardziej pasuje.




3. JAK PIELĘGNOWAĆ?

Jeśli myjesz włosy co 2 dni, maskę aplikuj raz w tygodniu. Między myciami stosuj odżywki. Po każdym myciu aplikuj wcierkę na wilgotną, ale nie mokrą skórę głowy. Na końcówki i wierzchnią warstwę włosów, aplikuj kropelkę silikonowego serum, którą wcześniej roztarłaś w dłoniach.


Po opanowaniu tych kwestii, dopiero włączyłabym olejowanie, płukanki, maseczki domowe, półprodukty itd. Przy produktach gotowych czyli maskach, odżywkach, serach, jest stosunkowo szybki efekt regeneracji, a na tym nam teraz zależy najbardziej. Włosy trzeba fajnie zakonserwować i wtedy można działać z domowymi sposobami, które są bardziej trwałe, ale na ich efekty trzeba dłużej czekać i są czasochłonne. Ważne - unikamy silikonów trudnozmywalnych, aby nie musieć oczyszczać włosów szamponem ze SLES. Według mnie jest to niepotrzebne, bo będzie niepotrzebnie podrażniało delikatne włosy.



4. WALKA Z KOŁTUNAMI

Bardzo dobrą metodą na plączące się włosy jest stosowanie metody OMO lub mycia odżywką, które można bez obawy stosować przy włosach nieprzetłuszczających się. Opisałam je obszernie tutaj, więc nie będę się powtarzała. :-) O skutecznym i delikatnym rozczesywaniu kołtunów pisałam natomiast tutaj. 




To na co od razu zwróciłam uwagę, to podejście Eweliny do sytuacji. Podoba mi się nadzieja jaka bije z tego maila, bo z takim podejściem to już można przenosić włosowe góry, serio. :-) Pierwszą i najważniejszą sprawą jet wiara w to, że się uda, nawet jeśli macie cienkie włosy. Nikt nie ma prawa narzucać jak długie mamy nosić włosy. Kanony piękna zmieniają się, a gusta są tak różne, że nie dogodzimy nikomu, więc warto byłoby zadbać o to, aby dogodzić sobie. :-) Co jeszcze doradzicie Ewelinie? 



Poprzedni wpis:



30 komentarzy:

  1. Od siebie dodałabym jak najrzadsze używanie suszarki, która również przyczynia się do złej kondycji włosów. Z delikatnych szamponów polecam Equilibre z aloesem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze, że zwróciłaś uwagę na suszarkę - to faktycznie istotne w tym przypadku :-)

      Usuń
  2. Ewelinko, napisalas, ze robisz plukanki z rumianku. Byc moze właśnie przez to Twoje wlosy są suche i spuszone. Rumianek tak jak inne zioła moze przesuszac wlosy. Pozdrawiam i zycze aby pielęgnacja włosów przynosila coraz lepsze efekty;)
    /klaudia

    OdpowiedzUsuń
  3. Też poradziłabym jeszcze zrezygnowanie z suszarki. Myślę, że dobra pielęgnacja powinna pomóc, a suszarka na pewno im nie służy :( Życzę powodzenia, bo sama jestem w trakcie walki :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Witam, mi też, tak jak Ewelinie wpajano od dziecka, że mając cienkie wlosy mogę zapomnieć o zapuszczaniu. Ale od lutego wprowadziłam świadomą pielęgnację i są efekty. Nie poddawaj się Ewelinko, efekty szybko przyjdą. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja dodam pare slow jesli chodzi o koltuny. Cale zycie walczylam z koltunami. Olejowanie wlosow na pewno pomoglo. Ale najwazniejsze jest mycie wlosow. Nie mozna ich wszystkich zbic razem i tarmosic na oslep - nie wiem jak to opisac inaczej :P. Trzeba myc delikatnie sama skore glowy a potem piana umyc reszte wlosow. Ponadto wazne jest czesanie ich tylko na sucho. Te dwie rzeczy (niby oczywiste) sprawily, ze rozczesywanie wlosow juz nie jest dla mnie koszmarem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie! Nie ma potrzeby trzeć wszystkich włosów. Wystarczy pochylić głowę w dół, a szampon aplikować na skórę głowy :-) Piana, która się wytworzy i spłynie po włosach zrobi swoje i zdecydowanie wystarczy, by dobrze oczyścić włosy. Tutaj wpis na ten temat :-)

      http://www.martusiowykuferek.pl/2015/02/mycie-wosow-w-pozycji-stojacej-mycie.html

      Usuń
  6. Tez mam cienkie wlosy. Mi bardzo pomoglo ograniczenie detergentow (na raz w miesiacu), jedwabna poduszka i bawelna zamiast recznikow. No i trzeba z wloskami obchodzic sie bardzo delikatnie. Moim zdaniem juz sa piekne. A po zmianach beda naprawde cudne. Nie poddawaj sie. 😀

    OdpowiedzUsuń
  7. Poleciła bym od siebie używanie takich półprpduktow ktore ma każdy w domu czyli np miód (kocham dodawać go do maski) siemie lniane lub troche olejów :) dodatkowo polecila bym cudowną maskę do używania przed myciem naturativ (to ta maska co wczesniej nazywała sie pat&rub ale jakas awantura byla między producentem a tą całą wlascicielka i sie rozeszli producent zrobił swoją serie o tych samych skladach pod nazwą naturativ kosmettki z pat&rub beda mialy juz inne sklady a ta maska ma.najlepsze opinie na wizazu wiec warto nie pomylić teraz marek) i serio jest cudowna na godzineprzed myciem a potem tylko skalp myc szamponem i na koniec na sekundke jeszcze odzywke od siebie polecam insight hair anti frizz <3 cudowny naturalny sklad i fajne dzialanie :) tak samo np lubie mieszac maskę insight hair anti frizz z maską loreal absolut repair tak na 20.min jest to fajne połączenie natury i profesjonalnej silikonowej pielegnacji wlosy super sie rozczesują sa dluzej nawilzone ogolnie fajna sprawa na pewno miala bym przy sobie sawsze jedną maske z loreala bo poprostu takie wlosy potrzebuja czasami silikonow i ladnie wygladac gdy nie ma za duzo czasu :) a maske mozna wzbogacać na rozne sposoby :) sama.mam cienkoe ale w dodatku rzadkie wlosy i nie wyobrazam sobie nie suszyc wlosow :/ wygladala bym jak bym byla chora ale kupilam porzadna suszarke za ponad 200zl z babyliss z jonizacją i susze tylko zimnym nawiewew mimo ze wczesniej używałam okraglej szczotki i goracego nawiewu udalo mi sie jakos przemoc no i roznica jesy naprawde duża tak wiec porzadna suszarka i dobre serum silikonowe od siebie polecam mythic oil loreala ewwbtualnie dove nourushing oil ale jezeli dorwiesz go w promocji

    OdpowiedzUsuń
  8. Ewelinko, mi w walce o dłuższe włosy bardzo pomogły oleje - był czas, że olejowałam włosy codziennie do snu :) Wypadające włoski mogą być zasługą częstego stosowania suszarki. Może spróbuj ją odstawić na jakiś czas i przekonasz się, że włosy zrobią się mocniejsze i same będą się dobrze układały :D
    Np mi suszarka baaardzo przesusza skórę głowy (mimo chłodnego nawiewu) i po 2 tygodniach codziennego suszenia na wakacjach mam bardzo przesuszony skalp i włosy zaczęły mi wypadać ;c

    Z wcierek tak samo jak Martusia polecam jantar i radical - ten drugi u mnie lepiej się sprawdził jako wcierka niż jako ampułki (u mnie są recenzje, jeśli masz ochotę poczytać :D ).

    A co do masek to bardzo polecam Biovax z bambusem :D U mnie działa cuda.

    A jeśli chcesz doraźnie pomóc włosom to henna stanie na wysokości zadania. Nawet taka bezbarwna (jeśli nie chcesz zmieniać koloru, jak ja). Nie niszczy włosów, za to je pogrubia, nadaje blasku i przede wszystkim mniej się po niej puszą.

    Pozdrawiam cieplutko i powodzenia w wale o piękne włosy :*

    OdpowiedzUsuń
  9. Faktycznie Ewelina ma dosyć bujne włosy :) moje są rzadkie, cienkie... farbuję je raz na 2 miesiące na ciemniejszy kolor (mam naturalnie blond, farbuję je na średni brąz). Na pewno przez to są osłabione i dłużej zajmuje im przyrost na długość,nie wspominając już o gęstości... Aktualnie biorę biotynę w pastylkach do ssania (2 razy dziennie 1 tab.) Mam nadzieję, że urosną trochę! Mam je kawałek za łopatki, a chcę mieć długie jak Ty - do talii :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. polecam farbowanie henną khadi, wzmacnia włosy i nadaje ładny kolor :)

      Usuń
  10. Martusiu zastanawiam się nad kupnem chyba najbardziej znanego olejku włosomaniaczek czyli mythic oil. ;-) Czy używałaś go? Warto? I czy to jest ten olejek z linku?
    http://hair-shop.pl/loreal-mythic-oil-olejek-uniwersalny,215,pl.html
    Ja widziałam w którymś poście, że aktualnie używasz czegoś innego. Mogłabyś powiedzieć gdzie go kupujesz?
    Będę bardzo wdzięczna za pomoc. ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na moje cienkie włosy nie warto. Pompka pompuje spore porcje, które potem przetłuszczają i strączkują końce. Ale ładnie pachnie. Rób jak chcesz

      Usuń
    2. A ja uważam ze jest to najlepsze serum jakie mialam do cienkich włosów w ogole nie obciąża wlosow nawet jak nalozy sie go za dużo poprostu najlepiej rozetrzec je w rekach najpierw. Mam jeszcze dove elseve i kerastase i najbardziej lubie mythic oil tą klasyczna wersje. Chociaz planuje zakup tej wersji do wlosow farbowanych

      Usuń
    3. Trzeba delikatnie dociskac pompkę, żeby tak jakby wyszło pół porcji. Stosowałam 1,5 roku, zużyłam pół buteleczki i jak dla mnie jest super, tyle, że znalazłem coś lepszego mianowocie Macadamia Healing oil próbki 10 ml dostępne na allegro za niewielką kwotę polecam do cienkich włosów!! Absolutnie nie obciąża, fajnie wygładza i nadaje lekkości. (Ten z czarną zakrętką)

      Usuń
    4. Dziękuję dziewczyny za odpowiedź. Myślę, że zdecyduje się, zwłaszcza że moje włosy nie są jakoś mega cienkie. Takie średnie bym powiedziała.
      Chciałam kupić jakieś dobre serum, a w tym linku co wcześniej wrzucałam jest w świetnej cenie. ;-) Ale może jeszcze Martusia da znać co myśli o mythic oil.

      A co do Eweliny nie polecam szczotki tangle teezer (widziałam, że jakieś dziewczyny polecały). Lepsza z szczotka dzika, którą Martusia używa albo olivia garden, która jest świetna. ;-)

      Usuń
    5. Ja mam jeszcze starą wersję, teraz zmienili buteleczkę :-) Kupuj śmiało! Ja również dozuję na swoje włosy "pół pompki", pełna pompka to zdecydowanie za dużo. :-)

      Świetne serum, bardzo wydajne, same plusy :-)

      Usuń
  11. Również poleciłabym odstawienie SLS/SLES w codziennej pielęgnacji =)

    OdpowiedzUsuń
  12. Mi też się wydaje, że nie są one rzadkie, ale po prostu torturowane w przeszłości chemią i temperaturą. Na pewno zobaczysz różnicę po wdrożeniu zaproponowanej tu pielęgnacji :)

    OdpowiedzUsuń
  13. U mnie wystarczy dobra odżywka i rzadsze farbowanie, z drugiej strony zastanawiam się jak moje włosy wyglądały by gdybym dała im rok bez farbowania/

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja wspomnialabym jeszcze o odpowiednim "czesadle". Mi sluzy TangleTeezer, szczotka z wlosia dzika jedynie do wygladzenia wlosow, ale swietna tez jest Rossmanowska szczotka drewniana z dodatkiem wlosia dzika, polecala ja kiedys CukrowaKsiezniczka, dla mnie jest swietna. Pozdrawiam, KaSia:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Martusiu czy Bioelixire Argan Oil to te o pojemności 20 czy 50 ml? Bo na allegro są dwie wersje i nie wiem czy to to samo, bo inne opakowania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest to samo, ale ja bym brała mniejsze, bo i tak na długo wystarcza :-)

      Usuń
  16. Mam do Ciebie pytanie, a w sumie to prośbę :) mogłabyś napisać post o polecanych kosmetykach do włosów nietestowanych na zwierzętach? Sama dopiero odkrywam ten temat, a już się gubię ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za propozycję. Jestem dość sceptycznie nastawiona do tego pomysłu, ponieważ obawiam się ostrych dyskusji. Temat kosmetyków testowanych na zwierzętach jest bardzo delikatny i niesamowicie trudny... Czy wiesz, że niektóre kosmetyki mają oznaczenie, że nie są testowane na zwierzętach, a okazuje się, że pojedyncze składniki, które są użyte w produkcie, już tak? Smutne to... :-( Muszę dojrzeć do opracowania tego tematu...

      Usuń
  17. Martusiu Twoje włosy na zdjęciu na instagramie wyglądają na strasznie zniszczone ;/ hm, albo na przeproteinowane ;/

    OdpowiedzUsuń
  18. Tak wyglądają włosy nierozczesane, wysuszone od słońca i wysmagane wiatrem :-) Zdecydowanie musze je podciąć to raz, dwa dość mocno stylizowana je lokówką w czerwcu. Nie są w szczytowej formie, fakt :-)

    OdpowiedzUsuń
  19. Martusiu,
    dziękuję Ci za obszerny wpis <3 Wszystkie rady wcielę w życie :)

    Dziękuję również wszystkim Czytelnikom za rady :)

    Z Wami dam radę!
    Ewelina

    OdpowiedzUsuń

Mam nadzieję, że miło spędziłaś czas na blogu i wyniosłaś z jego treści cenne wskazówki. Życzę Ci owocnej pielęgnacji włosów, ciała i umysłu. :-)